W sobotę, Hawajskie Koszule Bank Spółdzielczy Żory, zwyciężyły u siebie z KS AZS Politechniką Śląską Gliwice 84:67.
Od początku meczu widać było, że nasz zespół nie jest w najlepszej dyspozycji i że o kolejne zwycięstwo nie będzie łatwo. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 20:12. W drugiej kwarcie Hawajskie Koszule powiększyły przewagę do 15 punktów i na przerwę schodziły z wynikiem 40:25. W dotychczasowych meczach, decydujące znaczenie dla dalszych losów meczu zawsze miała trzecia kwarta – tym razem było inaczej.
Hawajskie Koszule utrzymały kilkunastopunktową przewagę i ostatnią kwartę rozpoczęły z wynikiem 61:47. Prawdziwe emocje jednak dopiero miały się rozpocząć. Drużyna gości zmieniła obronę na strefową, co przyniosło jej korzyści już po 2 minutach, w których zniwelowała straty do 6 punktów. Po fatalnym początku czwartej kwarty, trener, Łukasz Szymik, wziął czas na żądanie. Przyniosło to natychmiastowe efekty - żorski zespół powiększył przewagę o ponad 10 punktów. Ostatecznie Hawajskie Koszule zwyciężyły 84:67.
Dla żorskiego zespołu punktowali: Bartosz Piasecki 15, Przemysław Jasiński 15, Krzysztof Zieliński 14, Adam Pierchała 11 (2 x 3), Marcin Master (2 x 3), Oktawian Przeliorz 8, Adam Anduła 4, Karol Kupczak 4, Paweł Rajnhold 3 (1 x 3), Paweł Olencki 2, Tomasz Szymura oraz Michał Galusek. info: HK (ok)
...bez komentarza ;)
ano ty dyletancie taka, ze na razie ...wygrywa o ile wiesz co to słowo oznacza....
ten bez komentarza to jakiś zazdrośniczek który nic sobą nie reprezentuje tylko jadem zieje hehehe