Koniec wycieczek po paszport do Rybnika.
Dziś rano wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk przeciął wstęgę do biura Terenowego Punktu Paszportowego w Żorach. Cięcia dokonał w asyście wiceministra rozwoju regionalnego Adama Zdziebły i prezydenta Waldemara Sochy.
Uroczystość zaplanowano na 8.30, ale wcześniej w nieotwartym jeszcze oficjalnie biurze przyjęto już rodzinę z dwójką dzieci.
- Rocznie wydajemy na Śląsku 200 tys. paszportów. Wyłączając soboty i niedziele – proszę sobie policzyć, ile tych dokumentów trzeba wydać każdego dnia – mówił wojewoda, a kilkanaście lat temu prezydent Żor. - To biuro tutaj, to ukłon w stronę naszych mieszkańców.
Od dziś w Żorach nie tylko składamy wniosek o paszport, ale i odbieramy dokument i to bez względu na to, czy jesteśmy tu zameldowani czy też nie.
Biuro, nad którego pracą bezpośrednią pieczę sprawuje Urząd Wojewódzki, wygląda bardzo reprezentacyjnie. Urządzone w ciepłych oliwkowo-fioletowych kolorach, z kwitnącymi kwiatami w oknach, sprawia bardzo dobre wrażenie. Do dyspozycji klientów Punktu przygotowano trzy stanowiska obsługi. Jest też rzadki jeszcze w biurach kącik dla dzieci – znaczący gest przyjaźni wobec rodziców. Ścianę zdobią reprodukcje fotografii starych Żor.
- To ważny punkt wizerunkowy miasta – mówił Zygmunt Łukaszczyk. - No i każdy odejdzie stąd zadowolony, bo trudno znaleźć powód, dla którego zmuszeni bylibyśmy odmówić komuś wydania paszportu – żartował.
Punkt mieści się przy ul. Bramkowej 28, nieco z tyłu budynku Urzędu Miasta przy Rynku. Wejście znajduje się w głębi pięknie wyremontowanego podwórka. Pod efektownym murem naprzeciw przeszklonych drzwi do biura ustawiono drzewka w donicach, a pod nimi ławki. Wieczorem podwórko będzie zamykane, by nikomu nie przyszło do głowy urządzać tam nocnych beer-party.
Terenowy Punkt Paszportowy zaprasza w poniedziałki od 7.30 do 17.00 i od wtorku do piątku – od 7.30 do 15.30. jc
Zdjęcia: Inga Grela