Wczoraj o 17.30 policja interweniowała na os. Pawlikowskiego, gdzie dwie kobiety opiekowały się dwojgiem dzieci, będąc pod wpływem alkoholu. Jedna z nich miała 4,20, a druga 3,80 promila w wydychanym powietrzu.
Matka i córka, w wieku 49 i 23 l., znajdowały się mieszkaniu z 5-letnią dziewczynką. W czasie interwencji do domu wrócił 9-letni chłopiec, który wcześniej był na basenie. O całej sytuacji policję powiadomił były konkubent starszej z kobiet. Z uwagi na bezpieczeństwo dzieci i własne, kobiety zostały przewiezione do izby wytrzeźwień, a dzieci do czasu ich powrotu, zostały umieszczone w rodzinie zastępczej. Jak się dowiedzieliśmy, nie będzie postępowania w tej sprawie. ok
któraś z nich to matka dzieci ??
jak nie to gdzie byli rodzice ??
Czyli tak wg propagandy socjalistycznej: gdyby dorzucić jeszcze jakąś babcię i dwie ciocie, to byłoby razem 20 promili....."ładny (medialnie) wynik"...
Te kobiety mieszkają w moim bloku, u nich w domu zawsze był alkohol, dziwię się, że dopiero teraz ktoś zwrócił na to uwagę...
Matka dziewczynki pracuje w domu publicznym...
a w ktorym blotu te kobiety mieszkaja ??
nie rozumie dlaczego nie zabiora tych dzieci dziennie patrza na alkohol i liczne liacje mieszkaja w 4 na pawlika
To codzienność w tej rodzinie. Powinni wreszcie coś zrobić w tej sprawie. Mieszkałam w tym samym bloku tam nigdy nie było inaczej
kurcze co to ma znaczyć nie bedzie postpowania wtej sprawie!!!
na co czekają aż dojdzie do jakies trageedi kolejnej, aż dziecią się krzywda stanie
DROGI WYMIARZE SPRAWIEDLIWOŚCI
WEJ SIĘ W GARŚĆ bo nie chcę czytać za pare tygodni że coś sie tam wydażyło bo matka z córką były nawalone
Prosze zastanówcie się co piszecie...
Skoro większość z Was wiedziała, że dzieci od zawsze widziały alkohol, to czemu nikt z Was nie starał się im pomóc i nigdzie tego nie zgłosił?? Dziś "najeżdżacie" na wszystkich, a sami patrzyliście biernie z boku!!!
Miejmy nadzieję, ze dzieciom ułoży się życie ii że będą szczęśliwe.
z tego co mi wiadomo to coś w tej sprawie było już robione i co z tego i tak dzieci zostały w tym domu.
ogolnie to wszedzie widac znieczulice niestety!!!ludzie na nic nie reaguja a w bloku bardzo duzo słychac co sie dzieje u sasiada ale coz wiekszosc to olewa mowiac nie moja sprawa.dopiero jak jest jakas tragedia to zlatuja sie osiedlowe ploty i wesza sensacje.
Jak mozna byc opiekunem czy rodzicem i byc tak pijanym a wymiar sprawiedliwosci nic nie robi tragedia i patologia na ktora wszyscy patrzymy