Niemal od miesiąca osoby korzystające bezpłatnie z kompleksu sportowego „Orlik” przy Zespole Szkół nr 3 na os. Sikorskiego, nie mają wstępu pod natryski. O sytuacji poinformował nas jeden z czytelników. Dyrektor placówki wyjaśnia, że ze względu na powiększający się dług, szkoła nie może pozwolić sobie na kolejne wydatki.
„Orliki” powstały z myślą nie tylko o uczniach, ale i wszystkich mieszkańcach miasta. Są ogólnodostępne, każdy może korzystać z obiektu, na który składają się boiska do gry w piłkę nożną, koszykówkę i siatkówkę, a także szatnie, toalety i natryski. ZS-3 nie ma jednak pieniędzy, by płacić za wodę i jej ogrzewanie. Prawo korzystania z natrysków zostało, jak podkreśla Krystyna Ostrowska, tylko okresowo zawieszone, do czasu aż sytuacja finansowa placówki poprawi się. - Nie jest to znowu takie straszne przestępstwo. Udostępniamy obiekty za darmo, nie ma sensu, by dla kogoś spoza szkoły powiększać nasze długi – tłumaczy pani dyrektor. - Proszę mnie zrozumieć, ja też odpowiadam za finanse placówki. Dyrektor Ostrowska zaznacza przy tym, że absolutnie nie wymaga od mieszkańców, by płacili za korzystanie z natrysków. - Oczekuje tylko pieniędzy od miasta. O problemie poinformowała już prezydenta Sochę – ustalili, że do rozmowy jeszcze wrócą.
Zapytaliśmy w Urzędzie Miasta, do kogo właściwie należy zarządzanie „Orlikami”, wybudowanych de facto po części z budżetu miejskiego. - Obiektem administruje szkoła i to ona ponosi koszty związane z jego użytkowaniem – odpowiada Dorota Marzęda, rzecznik magistratu. Miasto wybudowało boiska, stwarzając dobre warunki dla uczniów, szkoła w zamian musi je opłacać. - My przekazujemy szkole środki – tyle, ile jesteśmy w stanie. Od dyrektorki zależy, jak zarządza finansami.
Miesięczny koszt korzystania ze szkolnych pryszniców w ZS-3, to około 1800 – 2000 zł. Część tej kwoty udaje się pokryć ze środków uzyskanych za wynajem sal gimnastycznych. Osobom korzystającym odpłatnie z obiektów sportowych, szatnie z natryskami są nadal udostępniane. Wynajmowanie sal przynosi zyski rzędu 1000 – 1200 zł miesięcznie. - Różnicę kilkuset złotych, szkoła musi więc pokryć z własnych funduszy – wylicza pani dyrektor. Obecna sytuacja potrwa na pewno do końca listopada – przez zimę obiekty „Orlik” są zamknięte. Powszechnie dostępne będą znów od 1 marca. - Mam nadzieję, że do tego czasu sytuacja się zmieni – podkreśla dyrektor Ostrowska. Patrycja Cieślak-Starowicz, zdj. ak
Żeby w cywilizowanym kraju nie potrafić zapewnić środków na utrzymanie szkoły... To po prostu żałosne.
Nie będę juz wspominał o braku podstawowych środków higieny w szkolnych toaletach, czy też o paleniu liści bo szkoły po prostu nie stać na ich utylizację. (Pensje nauczycieli to juz totalnie inny temat...)
Taki wlasnie buduje się państwo - inwestując w edukację, a polska jest pięknym przykładem dla innych krajów jak nie powinny postępować. Wiem że są kraje gdzie szkolnictwo jeszcze bardziej kuleje, ale mówienie że u nas nie jest tak źle bo ktoś ma gorzej jest po prostu unikaniem tematu.
kąpiel zakazana okresowo, siatki na bramkach cale potargane, i ich nie wymienią, na koszykówce non stop są wymieniane ktoś mi to wytłumaczy dlaczego ?
Środki higieny w szkołach to po prostu śmiech na sali .. Żeby człowiek nie mógł umyć rąk po skorzystaniu z ubikacji w ciepłej wodzie, albo lepiej by nie mógł dostać w szkole nawet Rolki papieru toaletowego .. tym powinny zająć się jakieś służby bo to co wyprawia się w naszych szkołach dla mnie jest żałosne. POZDRAWIAM
Bo ta szkoła jest lekko mówiąc żałosna... Odradzam chodzenie do niej każdemu.
OBNIŻYĆ PŁACE PRACOWNIKOM d/s KULTURY URZĘDU MIASTA A TAKŻE DYR. SZKÓŁ ..
do aaa - czy to tak trudno zrozumieć, że siatka na kosz kosztuje 15 zł a na jedną bramkę 400 zł !!!!
Wydaje mi się że należy przemyśleć odpłatność za korzystanie z orlików dla osób dorosłych, nie widzę powodów dla którego grupa dorosłych ludzi która się zorganizuje i skorzysta z orlika nie miałaby zapłacić za to?Bo w chwili obecnej to właśnie na szkoły spływa finansowanie orlika, który generuje tylko i wyłącznie koszty finansowe, a w obecnej sytuacji nie jest w stanie zarobić na siebie.
jeżeli są to orliki,to co tam robią stare capy.Przychodzą tylko po to ,żeby wygrzać stare kości pod gorącą wodą i zabrać ze sobą rolkę papieru toaletowego.Dlaczego Socha nie udostępni natrysków w hali sportowej dla korzystających z siłowni na wolnym powietrzu przy targowisku.
Taa, narobić orlików od groma, ale zapewnić środki na funkcjonowanie to już nie...
coż, obawiam się że w najbliższym czasie poznamy więcej takich rezultatów działalności Waldemara Wspaniałego. Nie mówię, zrobił dla miasta bardzo dużo dobrego, ale sorki, po 12 latach kadzenia i bezkrytycznego potakiwania urzędników nawet święty uwierzyłby we własną nieomylność. Niestety nieomylny Waldemar nie jest, o czym najlepiej świadczy wrzód na tyłku miasta za 5 milionów czyli pawilon przy DK 81
Jestem z pewnych decyzji P. Sochy niezadowolony ale w tym wypadku za ten stan, ponosi odpowiedzialność PO a dokładnie Tusk, Drzewiecki a po części Zdziebło (zobaczymy co teraz pokaże, myślę że nic). W MÓWILI NAM ŻE TO SIĘ OPŁACA, a prawda jest taka że mamy dodatkowe koszta, a dokładnie szkoły aby teraz to utrzymać. Ale czego się nie robi aby wygrać wybory.
Proszę państwa zdaje się,że problem dotyczy 2 tys. złotych. Zaledwie 2 tysięcy złotych patrząc z perspektywy budżetu szkoły. Dyrektor szkoły jest również menadżerem i jeśli nie potrafi rozwiazac problemu 2 tysiaków, to powinna zrezygnowac ze stanowiska. Ludzie mają dość tłumaczenia, że "tak się nie da". Trzeba się wziąć do roboty, pomyśleć trochę, pokombinować. Niestety dyrektorzy wiekszości żorskich szkół, to tylko nauczyciele, którzy nei maja zielonego pojęcia o zarządzaniu.
edi jesteś taki przemadrzały, ale " z gówna bicza nie ukręcisz", a władza rządzi w myśl innego powiedzenia: " nasrać i na kota zwalić"... i widzisz- np. gdyby pieniądze nawet tylko z podatku od budowanych "orlików" zostały w regionach, to byłoby co dzielić, a tak tzw. "warszawa" bierze wszystko....ale przecież taki uczony internauta jak ty to wszystko wie czyż nie???
Do sceptyka. Tak, tak a benzyna znowu zdrożała...co za straszne państwo ojojoj. Normalnie od razu się powiesić, bo warszawa wzięła podatek? To może lepiej żeby orlików nie było, no bo przecież podatek trzeba odprowadzić do warszawy ? Narzekać to każdy potrafi, a to jest nieudacznictwo i lenistwo.Problem prysznica i 2 tysiaków na ciepłą wodę, uważam za śmieszny i świadczy tylko o zarządzającym. pozdrawiam
edi zapytam tak: czy chciałbyś mieć ten podatek od orlików, czy po prostu oddałbyś go oddać obcym ???............................a co tak, tak, to..... zawijał te sreberka.....i też gówno z tego wynikło, bo....sreberka były z przemytu!!!!
do sceptyk. Czy ty człowieku wiesz na jakim świecie żyjesz? Twój tok myślenia jest powalający. To może od razu zażądać autonomii? No wtedy to byśmy nawet na prysznice nie mieli o orlikach nie wspominając.
Ciekawe z czego będą remontowane te orliki..... może kwesty? może cegiełki?
do też sceptyk proszę Cie przestań pleść. No to lepiej je już teraz zaorać i posadzić marchewkę i zarabiac na jej sprzedaży. ręce opadaja na takie argumenty bleee
To nie chodzi o jego plecenie, ale o problem w niedalekiej przyszłości, ktorej zaślepieni nie chcą widzieć, a "orliki" się będą psuły, bo nie do końca były dobrze wykonane(terminy i trzeba było te wstęgi poprzecinać), ale przede wszystkim dlatego, że na nich się po prostu gra i murawa się zniszczy, a na jej remont już żaden Tusk nie da ani złotówki, ale dzieciaki neostrady tego nie widzą, bo im tibia przesłania normalne myślenie....no a z czego ma dokładać miasto???? Z tego prawie 150 milionowego długu?????
Pracuję na codzień z dziećmi, prowadzę społecznie drużynę piłkarską złożoną z dzieci których rodziców nie stać na członkostwo w MKS. Korzystam też z orlika, głównie tego przy SP-17 ale czasem i z tego co jest na Sikorskiego. Same boiska to rewelacyjny pomysł. Wg mnie każda szkoła powinna takie boisko mieć w standarcie nawet bez szumnego otwierania Orlików. Problem jest jednak inny, otóż na Orliku do 16.00 ma zajęcia szkoła, to zrozumiałe, później od 17.00 - 22.00 można grać, ale tylko teoretycznie ponieważ w każdy prawie dzień od 17.00-20.00 są rezerwacje przez MKS Żory bądź KS Żory. Kluby te kasują pieniądze od rodziców piłkarzy ale graja za darmochę na Orliku. Przecież to miało być dla mieszkańców. Piłkarze z KS zamiast na swoim stadionie trenują na Orliku, ryją korkami murawę, rozpieprzają siatki, bo i siła uderzenia nie taka jak u dzieci. A dlaczego tak jest, bo Ci z MOSiRu mówią, że nie mozna trenowac na stadionie bo niszczy się murawa. Pytam na co MOSiR więc dostaje kase na stadion, dajmy ją zarządzającym Orlikami, albo usuńmy zespoły, które powinny mieć swoją bazę to i zniszczenia będą mniejsze.