Na miejscu pożaru, który wybuchł w nocy z wtorku na środę na terenie firmy recyklingowej, pracuje około 70 strażaków (25 zastępów), trzy koparki i dwie ładowarki. Strażacy czekają na kolejne pojazdy typu Fuchs, służące do przeładunku złomu. - Mamy nadzieję, że dzięki nim nasza praca posunie się mocno do przodu - mówi Andrzej Pilny z Państwowej Straży Pożarnej w Żorach.
Od wczoraj strażacy kontynuują dogaszanie 1,5-hektarowego pogorzeliska z pomocą sprzętu ciężkiego. Ogień przeniósł się do środka tego ogromnego stosu tworzyw sztucznych i śmieci ulegają spalaniu wewnątrz. - W momencie, gdy koparka rozgrzebuje zbitą bryłę odpadów, następuje dopływ tlenu i pojawia się płomień. Wówczas kierujemy strumień wody na ogień - wyjaśnia Andrzej Pilny. - Ugaszone pozostałości są wywożone na wysypisko. W ten sposób trzeba przegrzebać całe składowisko firmy recyklingowej, nie wiadomo więc, jak długo potrwa jeszcze akcja gaśnicza. Ustaleniem przyczyny pożaru zajmą się biegli z zakresu pożarnictwa, sprawę wyjaśniać będzie też miejscowa policja.
Tymczasem od dwóch dni mieszkańcy Żor i okolic muszą zmagać się z uciążliwą wonią spalonych opon i plastiku, który wywołuje u nich uporczywy kaszel, bóle głowy, mdłości, wymioty, a nawet gorączkę. Swąd, mimo pozamykanych okien, przenika nawet do pomieszczeń. Jak informuje zastępca rzecznika PSP, od wczoraj wiatr nie był naszym sprzymierzeńcem i duszący dym przenosił się w kierunku Żor. Sprzęt do pomiaru zanieczyszczenia powietrza, jakim dysponuje straż pożarna, nie wykrył jak dotąd szkodliwych substancji w atmosferze. - Samochód rozpoznania chemicznego, który jeździ po mieście, dokonuje jednak pomiarów tylko niektórych gazów, takich jak cyjanowodór, amoniak czy tlenki siarki. Nie mamy czujników na całą tablicę Mendelejewa - wyjaśnia Andrzej Pilny. Urząd Miasta informuje na swojej stronie o braku "obecności substancji niebezpiecznych dla zdrowia i życia ludzi", jednocześnie zalecając "ograniczenie przebywania na wolnym powietrzu oraz w miarę możliwości zakładanie maseczek antysmogowych". Na razie nie udało nam się skontaktować w tej sprawie z magistratem.
Złe samopoczucie żorzan może być wzmożone przez wielki smog, który nocą i w godzinach porannych unosił się nad miastem. O godz. 8.30 pomiary wskazywały przekroczenie norm pyłu zawieszonego PM2,5 i PM10 nawet o niemal 1400% w centrum miasta! pc-s
Zobacz film z pożaru składowiska autorstwa Jacka Konika (kliknij w zdjęcie poniżej)