Zapowiadane zmiany w ministerialnych zasobach kadrowych objęły również Ministerstwo Rozwoju i Infrastruktury. Adam Zdziebło jest jednym z czterech odwołanych dziś wiceministrów. Funkcję tę sprawował od siedmiu lat - to jeden z najdłuższych ministerialnych staży. Pracował w obu rządach Donalda Tuska, jego zaangażowanie i pracę dobrze też oceniła wstępująca na urząd premier Ewa Kopacz.

Adam Zdziebło zarządzał największym w historii Unii Europejskiej programem inwestycyjnym, w ramach którego wybudowano w Polsce autostradę A1, a w Żorach rozbudowano kanalizację - jak dotąd największy u nas i najbardziej kosztowny projekt inwestycyjny.

- Taka wymiana kadry zwłaszcza po tylu latach pracy jest rzeczą naturalną. Najbardziej cieszy się moja rodzina, a ja też jak sądzę, zasłużyłem na to, żeby trochę odpocząć. Jedyna obawa, jaką mam, to czy uda mi się w miarę szybko przestawić z pracy w stylu na walizkach na tryb pracy osiadły, bo na brak zajęć narzekać chyba jednak nie będę  - powiedział nam przez telefon senator Zdziebło. - Chciałbym podziękować mieszkańcom Żor. Przy wielu okazjach mogłem z Nimi porozmawiać o wielu sprawach, które z pewnego oddalenia widać lepiej. Czułem Ich wsparcie, pomagali mi w wierze, że to co robię ma sens. Teraz będziemy mogli spotykać się częściej. Zapraszam Państwa do swojego biura przy Muzealnej, ale może już po Świętach, bo do Świąt terminarz spotkań mam już wypełniony.

Dodajmy, że zaledwie dwa miesiące temu Adam Zdziebło podpisal kontrakt terytorialny dla województwa śląskiego na 41 mld zł, który w ciągu najbliższych 10 lat stanowić będzie największy jak dotąd impuls rozwojowy dla naszego regionu. jc

Zdjęcie: źródło - zdzieblo.pl