W tym roku, jak nigdy dotąd, wydano rekordową liczbę publikacji związanych z naszym miastem. Większość z nich, bo aż pięć, wydana została przez Muzeum Miejskie.
Pięć książek i każda o innym charakterze. Pierwszą z nich jest album fotograficzny pt. „Żory. Moje, Twoje, Nasze”. Na ponad stu stronach zaprezentowano tam fotografie autorstwa 32 fotografów, zarówno amatorów, jak i profesjonalistów. Nie są to fotografie – laurki, typowe dla promocyjnych folderów, lecz zdjęcia pokazujące miasto i ludzi w nim mieszkających w sposób naturalny, zarówno na co dzień, jak i przy różnego rodzaju specjalnych okazjach.
Zupełnie inny charakter ma „Historia sportu w Żorach”. Ta publikacja wydana została z okazji 150 rocznicy sportu w naszym mieście. Można się z niej dowiedzieć o początkach ruchu sportowego w Żorach, o dyscyplinach jakie uprawiano przed stu laty, a także przeczytać o osiągnięciach dzisiejszych sportowców – mieszkańców Żor.
„Żorskie opowieści” to z kolei zbiór opowiadań, które zostały nagrodzone w konkursie literackim o takiej właśnie nazwie organizowanym już dwukrotnie przez Prezydenta Miasta. Zilustrowane zostały z kolei najlepszymi pracami fotograficznymi konkursu „Żory w obiektywie”.
„Leksykon Żorski” to największa publikacja w tym gronie. Pierwsze tego typu wydawnictwo o naszym mieście, zawierające 1494 hasła i 923 zdjęć, grafik i reprodukcji na 516 stronach. Zawiera informacje zarówno na temat historii Żor, ludzi zasłużonych dla rozwoju miasta, ważnych wydarzeń, miejsc z nim związanych, jak również mnóstwo ciekawostek i faktów mniej być może ważnych, jednak interesujących każdego żorzanina.
Ostatnim wydawnictwem opublikowanym w tym roku przez Muzeum Miejskie jest kolejne, 16 już wydanie „Kalendarza żorskiego”, który jak zwykle zawiera informacje o najważniejszych wydarzeniach w mieście w minionym roku.
Wszystkie wyżej opisane wydawnictwa można nabyć w Punkcie Informacji Miejskiej przy ul. Ks. Klimka. info: Muzeum Miejskie (ok)
Następny taki wysyp za 4 lata w czasie kolejnej kampanii wyborczej. Dużo się dzieje w roku wyborczym, ale zawsze można zamrozić budżety jednostek podległych i ściągnąć brakującą kasę z MOSiru, MOKu czy ze szkół. Zamiast na sprzęt sportowy czy pomoce dydaktyczne dla dzieci można dać Bagińskiemu lub świnkom na billboardach.