W piątek uczniowie klas III Gimnazjum nr 5 w Roju gościli w swojej szkole Bronisława Góreckiego – właściciela firmy handlowo-usługowej, który otrzymał w tym roku nagrodę Phoenix Sariensis. Pan Górecki przekazał młodzieży praktyczną wiedzę w zakresie prowadzenia działalności.
Spotkanie zorganizowano w ramach zajęć z przedsiębiorczości. Jego celem było też zapoznanie uczniów ze znaczeniem nagrody i warunkami jej otrzymania. Obejrzeli oni film, przedstawiający tegorocznych laureatów, mieli również okazję potrzymać statuetkę i przekonać się, jak bardzo jest ciężka. Uczniowie otrzymali też od gościa pamiątkowe gadżety z logo firmy.
Bronisław Górecki przyznał, że praca zajmuje mu dużo czasu i wymaga wysiłku, ale jak zaznaczył – warto się zaangażować, bo to przynosi wyniki. Gość chętnie odpowiadał na liczne pytania zadawane przez uczniów, dotyczące początków działalności, pracy w firmie i trudności, z jakimi na co dzień spotyka się pan Górecki. Chłopcy zainteresowani byli możliwością odbywania praktyk w hurtowni motoryzacyjnej – chętnie dzielimy się wiedzą, którą posiadamy – mówił gość.
Jak to często w życiu bywa, o sprzedaży części samochodowych zadecydował przypadek. Pan Górecki potrzebował układu wydechowego do naprawienia swego pojazdu, niestety niełatwo go znalazł. Stwierdził więc, że firma ze sprzętem motoryzacyjnym będzie dobrym interesem. Początkowo na składowanie towaru przeznaczył…stodołę swojej mamy. Dopiero w 1999 zbudował pierwszy magazyn.
Bronisław Górecki mówił, że pracę rozpoczyna o 6 rano, wraz z pracownikami pierwszej zmiany. Do domu nierzadko wraca późnym wieczorem, spędzając dzień na rozmowach z klientami i wyjazdach do pozostałych dwóch magazynów. Pan Górecki zachęcał młodzież do wytężonej pracy – jest ciężko, ale najprzyjemniejszą częścią biznesu są wyjazdy – przekonywał właściciel firmy – zwiedziłem m. in. Tajwan, Japonię, Brazylię, Tajlandię, nie mówiąc już o prawie całej Europie. Pan Górecki odnosi sukcesy, bo jak mówi – mimo siwych włosów i czterdziestu paru lat ciągle odbywam szkolenia oraz uczę się psychologii i socjologii. Bo handel to wielki teatr. Każdy odgrywa w nim swą rolę – my jesteśmy aktorami dla klienta, a klient jest aktorem dla nas. pc