Wakacje wielkimi krokami zbliżają się do finiszu. Niezadowoleni z tego powodu są nie tylko uczniowie, ale też ich rodzice. W końcu nowy rok szkolny wiąże się ze sporymi wydatkami.
Komplet podręczników – czy to dla szkoły podstawowej, czy też dla gimnazjum, liceum i technikum, to wydatek rzędu 200 - 250 zł. - Większość podręczników jest ogólnie dostępna, niektóre dowozimy na specjalne zamówienie. Zakup kompletu książek i ćwiczeń faktycznie może nadszarpnąć domowy budżet. Dlatego też można u nas zakupić podręczniki używane – głównie dla gimnazjum i szkół ponadpodstawowych. Różnica cenowa jest znaczna – mówi pani Kasia z jednej z żorskich księgarni.
Ale przecież książki to nie wszystko. Nasza pociecha potrzebuje również zeszytów, przyborów do pisania, tornistra, zmiennego obuwia i wielu dodatkowych akcesoriów. Za najprostszy tornister – bez fantazyjnych wzorów, dużej ilości przegródek czy specjalnego usztywnienia, zapłacimy ok. 50 - 70 zł. Piórnik z wyposażeniem to kolejne 35 – 50 zł, w zależności od wielkości i jakości. Pozostałe przybory szkolne, tj. farbki, pastele, plastelina, bloki, itp. to kolejne 50 zł. Jeśli mamy w domu pierwszoklasistę, do tych wydatków należy doliczyć również pokaźnych rozmiarów „tytę”, wypełnioną po brzegi słodkościami. - Mam troje dzieci w wieku szkolnym. Na zakup wyprawek dla nich wydaję ok. 1000 zł, a to prawie cała wypłata mojego męża. Dodatkowo nauczyciele co roku zmieniają podręczniki, więc nie ma szans, żeby dziecko “odziedziczyło” je po rodzeństwie – żali się pani Marta z os. Księcia Władysława.
Jeśli nasze dziecko potrzebuje korepetycji z danego przedmiotu lub chce poszerzać swoje zainteresowania na prywatnych lekcjach i kursach, musimy przygotować się na kolejne wydatki. Przykładowo godzina “korków” z j. angielskiego kosztuje 30 – 50 zł, a za zajęcia w szkole językowej miesięcznie zapłacimy 130 – 200 zł. - Bardzo bym chciała zapisać dzieci na dodatkowe zajęcia – Basia ma uzdolnienia wokalne, Maciek uwielbia języki obce. Niestety nie możemy sobie na to pozwolić, bo to duży wydatek – kończy pani Marta. Ola Kowol
To nieprawda, że nauczyciele zmieniają co roku podręczniki! To stara, utarta, a przede wszystkim FAŁSZYWA I KRZYWDZĄCA opinia!
prawda jest taka ze w tym roku w 1 klasy gimnazjum muszą kupic prawie wszystkie nowe ksiązki ponieważ "ogłupiałe" ministerstwo edukacji znowu zmienia program nauczania - a kto jest temu winien jak nie nauczyciele?? koszt zakupu wszystkich ksiązek to jakies 300 - 400 zł to jest jakaś paranoja ;/
A czemu nauczyciele?? sama napisałaś że ministerstwo edukacji zmienia program nauczania, wiec co sa winni nauczyciele....
Żeby nie było nie jestem ani nauczycielem ani uczniem