Baza firm

Ogłoszenia

Auto salon

Kino

Konkursy
Niedziela, 22 grudnia 2024 r.  Imieniny: Honoraty, Zenona

Najlepsi przyjaciele. Na spacerku

13.06.2014
Najlepsi przyjaciele. Na spacerku

"Pies chce, pan musi" - powtarzali wszyscy napotkani przez nas w ciągu minionych dwóch tygodni, właściciele psów na spacerach, wśród nich Ci, którzy pozwolili nam zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie ze swoimi pupilami. O miłości ludzi do psów i psów do ludzi, można by długo pisać, tylko po co - wtajemniczeni wiedzą przecież o co chodzi.

Zapraszamy do nadsyłania swoich zdjęć z pieskiem, kotkiem, chomikiem czy kanarkiem, z krótkim opisem. Stwórzmy galerię żorskich "animalsów". Zdjęcia prosimy nadsyłać na adres: portal@zory24.pl.

Fot. Edyta Buchalik i Sylwester Broda
 

Krzysztofa Winiarskiego spotkaliśmy, gdy wyprowadzał swojego psa Okiego. Oki jest 9-cioletnim labradorem, bardzo ruchliwym, na spacerze trudno wymusić na nim stoicki spokój.

Pana Andrzeja Kolarza spotkaliśmy na spacerze ze swoim psem Kubą, który w rodzinie pana Andrzeja jest od szczeniaka. Kuba ma 11 lat. Na rowerku - wnuczek.

Piesek na rękach swojej właścicielki nazywa się Bąbel i ma 7 lat. Jak mówiła jego pani, Bąbel jest bardzo rozpieszczony i rozbrykany. Lubi spacery. Do swojej rodziny trafił przez znajomych obecnych właścicieli, którzy oddali psa w dobre ręce.

Pani Danuta Cybulska spaceruje z Tofikiem. Pies ma 6 lat i jak mówi pani Danuta jest bardzo grzeczny, niczego nie niszczy.

Pan Tadeusz Niziak na spacerze ze swoim psem Iną, którą dostał od syna.

Pan Kazimierz Leśniak spacerował po osiedlu Korfantego. Jest włascicielem Oczisa, który ma 6 lat i trafił do rodziny pana Kazimierza, przez córkę, która kupiła pieska na giełdzie.

Pana Jana Sikorę spotkaliśmy w Parku Cegielnia. Spacerował wraz ze swoją wnuczką Kingą i psem Perełką. Perełka została kupiona 6 tygodni temu. To pierwszy pies pana Jana.

Pana Ryszarda Gajewskiego spotkaliśmy, gdy spacerował ze swoim Afikiem, którego kupił 10 miesięcy temu. Jak twierdzi właściciel, jest to obecnie najlepsze dla niego lekarstwo, gdyż jego pupil bardzo lubi wychodzić na spacery. Wcześniej pan Ryszard miał koty, a koty, wiadomo, chodzą własnymi ścieżkami.

Pani Zofia Jokel z przygarniętym przez nią pieskiem o imieniu Ami, który trzy lata temu błąkał się po żorskim targu.


Pani Katarzyna Targiel ze swoim pieskiem o imieniu Maxi, który jest prezentem od jej córki.
Maxi został zabrany ze schroniska i trafił do obecnej właścicielki, mając półtora roku.


Pan Tomasz Zawierucha z Kolą. Pies został kupiony na giełdzie. Jest mieszańcem i ma charakterystyczne piękne, niebieskie oczy. To one zrobiły na panu Tomaszu największe wrażenie. A w oczach - sama miłość.


Pan Grzegorz Paska ze swoim psem o imieniu Pinki, rasowym Pinczerem Średnim. Pięknie wyglądają razem.


Pani Ewa Perkowska-Górecka, idąc na spacer z dzieckiem zabrała również swojego kundelka, Arię. Suczka ma półtora roku i trafiła do rodziny pani Ewy ze schroniska. Szczęśliwy pies - od razu widać.

Panią Justynę Sławek spotkaliśmy na Rynku, gdy spacerowała ze swoją suczką Megi. Z Megi wiąże się ciekawa historia. Jedenaście lat temu pani Justyna znalazła ją zimą przywiązaną na klatce do kaloryfera.

Pana Bogdana Grochowalskiego spotkaliśmy, gdy wyprowadzał swoje 3 psy na os. Księcia Władysława. Spacerował razem z Czarkiem, Żabką i Borysem. Na fotografii znalazły się tylko Czarek i Borys, Żabka najwyraźniej bała się obiektywu. Swoje psy pan Bogdan zabrał ze schroniska, Czarek ma 7 lat, Żabka 6, a Boryś 4 lat. Właściel bardzo je kocha i bardzo o nie dba.

Pan Jan Osiński jest właścicielem wyżła maltańskiego. Dostał go od syna pracującego we Francji. Pilo wcześniej pracował w cyrku. Teraz cieszy się emeryturą w Polsce, u boku troskliwego opiekuna.


Komentarze:
~bolek (2014-06-16 13:22:32)

Nie napalaj się na suczki i poszukaj np. kochanki lepiej bedzie ci na zdrowiu a nie łazić z oblewańcem trawników ..

~marco 217 (2014-06-18 17:54:24)

Ty to chyba bolku miałeś za dzieciaka stalowe, kute zabawki zawieszone nisko nad łóżeczkiem i często prałeś łbem o nie przy wstawaniu. Pewnie stąd ten uraz, objawiający się tym,że wszystko krytykujesz. Cokolwiek by nie było tematem artykułu. Jakie Ty musisz mieć smutne życie zgryźliwcu. Zazdroscisz sfrustrowany biedaku tym, którzy mają psy, czy inne zwierzęta, bo w przeciwieństwie do Ciebie nie są sami. Pucujesz sie nawet do tego, że psina sobie siknie pod drzewko, czy krzaczek, albo na trawnik. A Ty pewnie jak idziesz nawalony z baru to nie szczasz pod krzory, czy mur. Ty jesteś wzorem cnót wszelakich i pewnie załatwiasz się wówczas do przenośnego "toyka" noszonego na plecach..... wrzuć kolo na luz, bo przeginasz.


Aby dodać komentarz musisz się zalogować!

Nie masz konta? - zarejestruj się


© 2006-2024 Fundacja Sztuka, Gazeta Żorska  |  e-mail: gazeta@gazetazorska.pl, portal@gazetazorska.pl           do góry ^
Industry Web Zarządzaj plikami "cookies"