3-letni chłopiec choruje na ostrą białaczkę linfoblastyczną. Od lipca zmaga się z ciężką chorobą, która objawiła się lekką wysypką i paraliżem szyi, tak trafił do lekarza rodzinnego. Parę godzin później został przetransportowany karetką do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach i tam potwierdzono chorobę. To był cios dla całej rodziny.
Milanek z dnia na dzień musiał zostawić w domku siostrzyczkę, która ma dopiero półtora roczku. Tata, by zająć się córką musiał częściowo zrezygnować z pracy.
Milanek od lipca przechodzi chemioterapię. Miał również szansę przyjąć lek Blincyto, z którym rodzice wiązali ogromne nadzieję, niestety nie pomógł na tyle, by mógł go przyjmować dalej, co oznaczało powrót do standardowego leczenia - niestety... są to bardzo ciężkie cykle chemii, które chłopczyk przechodzi ciężko, chociaż jest silnym wojownikiem i bardzo mądrym. Lubi z tatą jeździć samochodem, gotować z mamą, bawić się na dworze, a od niedawna również zabawę w sklep.
Rodzice bardzo proszą o pomoc. Potrzebne są środki na leczenie i zakup wszystkich produktów, które nie są refundowane przez NFZ: https://zrzutka.pl/avws26
1% podatku: KRS 0000248546 cel szczegółowy: Milan Siodmok
red.