Liczba urodzeń w Żorach z roku na rok maleje. Przekłada się to oczywiście na liczbę dzieci, rozpoczynających naukę. W 2008 roku do pierwszej klasy przyjęto 585 dzieci, rok później – 550, a w tym roku swą edukację rozpocznie już jedynie 533 uczniów.
Aktualnie mamy do czynienia z tzw. echem niżu demograficznego lat 80., ponieważ osoby wówczas urodzone wchodzą w dojrzały wiek. Taka sytuacja w przyszłości wpłynie na spadek liczebności klas w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych.
Z jednej strony jest to korzystne dla uczniów, którzy będą mogli łatwiej dostać się do wybranej szkoły, jednak nauczyciele mogą mieć poważne problemy ze znalezieniem pracy. W końcu mniejsza ilość uczniów to mniej etatów. A według prognoz na najbliższe lata, będzie nas coraz mniej... ms
Taaa.... mało a do żłobka dziecko oddać czy do przedszkola to nas za dużo...
To dzięki obfitej pomocy socjalnej od państwa dla rodzin i świetnego wyboru dobrze płatnej pracy! Nie sztuką jest zrobić dziecko, tylko je wychować i utrzymać ale chyba nie w biedzie..?
A najlepiej to mieszkając na M-4 z rodzicami bądź teściami i rodziną rodzeństwa któregoś z małżonków, piękna wizja rodziny!
Więc nie dziwie się, że ludzie urodzeni w latach 80-tych nie zakładają rodzin.
w przedszkolu miejsca brak a w szkole pustki śmieszne, a nauczyciel niech czeka na lepsze czasy...