W zorganizowanym przez portal zory24.pl i Gazetę Żorską Plenerze, biorą udział cenieni fotograficy: wspomniani już Janusz Musiał i Maciej Stobierski, Stanisław Michalski, Arek Gola, Maria Śliwa i Marek Jan Karaś. - Chcemy pobudzić do działania grupę, zajmującą się w Żorach fotografowaniem. Plener zaowocuje wystawą i, mamy nadzieję, cyklicznymi spotkaniami. To świetne przedsięwzięcie – zaznacza Stanisław Michalski, specjalista od fotografii analogowej. - Naszym celem jest pokazać miasto w innej fotografii, niż było ono do tej pory prezentowane. Chcielibyśmy zaistnieć tu poprzez swoją twórczość – dodaje.

W niedzielę na piętrze klubu Ambasada, odbyły się warsztaty dla fascynatów fotografii z naszego miasta, które poprowadzili Janusz Musiał i Maciej Stobierski. Wyjście na miasto poprzedziła prezentacja zdjęć obu autorów i rozmowa na temat detalu w architekturze i pejzażu miejskiego. Po spotkaniu uczestnicy warsztatów rozeszli się na miasto. Skwar lał się z nieba i Żory mieniły się w ostrym, słonecznym świetle. O 17.00 warsztatowicze ponownie się zebrali, tym razem na szachownicy rynku, by podzielić się pierwszymi spostrzeżeniami. Potem każdy rozszedł się w swoją stronę w poszukiwaniu tematów. Stanisław Michalski rozstawił na mieście swój ważący 5 kilogramów aparat Mamiya RZ67 na 12-kilogramowym statywie. - Przechodnie byli zainteresowani, a ja po ustawieniu obiektywu pozwalałem im dokonywać końcowego etapu tworzenia fotografii. Każdy mógł nacisnąć na spust i zostać współautorem danego kadru – wspomina pan Stanisław. Spośród zdjęć uczestników warsztatów, artyści wybiorą najlepsze i spotkają się dziś o 18.00 z ich autorami, by omówić prace i uzasadnić swoją decyzję. - Na tym polega nauka – robienie zdjęć, rozmowa i komentarze, które ich ukierunkują.

Zapytani o najbardziej urokliwe zakątki miasta, Janusz Musiał i Maciej Stobierski zgodnie odpowiadają. - Jesteśmy melancholikami. Cudowna ulica Murarska i jej okolice to klimaty, które szczególnie lubimy. To miejsce, będące pozostałością minionego czasu, stanowi dla nas wielką inspirację. Dodają, że Żory są piękne nie tylko ze względu na wyjątkowy rynek, stary kościół i zabytkowy cmentarz. - Osiedla to inna specyfika. Znajdujemy tam ciekawe rozwiązania graficzne i staramy się wykorzystać te elementy. Inspiracja jest wszędzie - czy to kawałek muru, czy na przykład rondo francuskie. Podczas jednego ze spacerów uwagę fotografów przykuła... Cegielnia. - Skatepark i przyrządy do ćwiczeń są świetnie wkomponowane w teren. Doskonałe rozwiązanie plastyczne – podkreśla Maciej Stobierski. - Super, że gospodarze miasta potrafią stworzyć zakątki, integrujące mieszkańców. W dodatku jest tam schludnie i czysto. Pięknie... Pamiętnym przeżyciem było dla naszych gości wzniesienie się wieczorem na wzwyżce w pobliżu Śmieszka. - Spędziliśmy upojne półtora godziny, oglądając panoramę Żor na tle zachodzącego słońca. Widzieliśmy całą strukturę miasta. Fajne doświadczenie – uśmiecha się pan Maciej. - Bliżej nieba, bliżej chmur... - kwituje jego kolega.

Fotografowanie to praca rozłożona w czasie. Artyści zaczynają o piątej rano i do późnego wieczora nie rozstają się z aparatami. Niejednokrotnie wracają do tego samego miejsca, by odpowiednio ująć na fotografii jego urok. - Bardzo dużą rolę odgrywa specyfika miejsca, światło, pora dnia i roku – mówi Maciej Stobierski. Goście wynoszą z Pleneru bardzo dobre wrażenia. - Mamy nadzieję, że to dopiero początek spotkań w Żorach.

Najlepsze prace uczestników warsztatów zostaną zaprezentowane na wystawie w grudniu. Współorganizatorami I Żorskiego Pleneru Fotograficznego są Miasto Żory, Żorskie Towarzystwo Kulturalne „Kontrapunkt” i hotel „Kameleon”. Więcej na: www.zoryfotografia.pl
Patrycja Cieślak-Starowicz

zdj. Maria Śliwa