Weekendowe koncerty w ramach Żorskiej Wiosny Młodości - bez względu na pogodę - ściągały tłumy do Parku Cegielnia. Mogliśmy zobaczyć na żywo ulubione zespoły, pobujać się w ukochanych rytmach, wyśpiewać obcykane teksty piosenek, albo przypomnieć sobie - chociażby z Pezetem - jak nazywa się nasze miasto. Jak zawsze - przy dużych imprezach "robi się" duży bałagan.
"Żory, Żory, Żoory..." namawiał do "śpiewu" Pezet, zaraz po czadowym koncercie O.S.T.R. - ego
A tu - jeszcze nie tak całkiem po bitwie - krajobraz na Parku Cegielnia: skąpane w słonecznych promieniach plastikowe kubki, butelki, puszki, które stworzyły niemal dywan pokrywając tamtejszy trawnik:
A wystarczyło tylko zapewnic odpowiednią ilość koszy na śmieci i nie byłoby problemu aż na taką skalę.
Pozdr.