Tym razem wokalne zmagania miałam okazję podziwiać w Tarocie. I tym razem niepokonanym był wszechstronny Ozzy!
Tarot Pub to dobre miejsce do śpiewanych imprez. Niby ciasno, ale przytulnie, wszyscy wszystko widzą, a na pewno słyszą. I wszyscy się znają, dlatego chętnie dołączają do wokalnych wariacji. (zdj. Tarot Pub)
U schyłku wieczoru karaoke, ze wsparciem kolegi, odśpiewał jeden z wielkich przebojów zespołu Metallica. Wniosek jest jeden: Ozzy lubi ostre końcówki ;D
ludzie radziłbym się wybrać na porządne karaoke
gadasz, a nie mówisz. niby gdzie?