W środę, sanepid zakazał kąpieli w akwenie wodnym ośrodka wypoczynkowego „Gwaruś”. - Nie można w tym przypadku mówić o skażeniu - informuje Grzegorz Gołdynia, powiatowy inspektor sanitarny. - Przyczyną są obecne w wodzie sinice. Mimo to, ludzie na własną odpowiedzialność nadal wchodzą do wody.
Sinice to jednokomórkowe bakterie, produkujące groźne toksyny. Mogą powodować dolegliwości żołądka i zmiany skórne. Sprzyja im wysoka temperatura. - Ciężko je wyeliminować. Podjęliśmy już wstępne działania – mówi Grzegorz Gołdynia. - Co dwa tygodnie będziemy przeprowadzać badania wody, by sprawdzić jej stan.
Nie wiadomo, kiedy ponownie będzie można się kąpać. - Postawiliśmy dwa znaki informujące o zakazie kąpieli. Z tego powodu nie ma nawet ratowników. Ośrodek nie odpowiada za ludzi, którzy się tu kąpią – wyjaśnia stróż „Gwarusia”.
Odpoczywający nad wodą, narzekają na wyposażenie ośrodka. - Szkoda, że na „Gwarusiu” nie jest tak jak na pobliskich kąpieliskach – żali się jeden z mieszkańców. - Na stanie są może dwa kajaki, ale nie nadają się do użytku. O rowerkach wodnych to już nawet nie wspomnę.
Dowiedzieliśmy się, że trwa przetarg w sprawie sklepików na terenie obiektu. Osoby spędzające czas na „Gwarusiu” mają nadzieję, że ktoś zajmie się ośrodkiem. - Piękne miejsce – mówi jeden z wypoczywających. - Tylko czemu nikt w niego nie inwestuje ? Może teraz, gdy pojawiają się nowe inwestycje, sytuacja się zmieni. rw, zdj. ak