Świetlica dla dzieci pochodzących z rodzin borykających się z trudnościami, działa na os. Pawlikowskiego od 1996 r. Tam każdy młody człowiek otrzyma pomoc w odrabianiu lekcji, pozna ciekawe sposoby spędzania wolnego czasu i dowie się wielu interesujących rzeczy.
Początkowo świetlica „Horyzont” znajdowała się pod opieką MOPS-u, później działała jako stowarzyszenie, po czy znowu powróciła do MOPS-u. Jak podkreśla kierownik placówki, pani Katarzyna Wyjadłowska, przez ten czas została zachowana ciągłość zarówno wychowawców, jak i podopiecznych. Nie zmienił się również styl wychowania i priorytety.
Świetlica jest placówką wsparcia dziennego, pomaga rodzinom niewydolnym wychowawczo. Dzieci znajdują tam pomoc w nauce, młodzież w przygotowaniu do matury, nacisk położony jest także na ich wszechstronny rozwój – fizyczny, intelektualny i emocjonalny. Praca odbywa się w czterech grupach wiekowych – najmłodsi wychowankowie uczęszczają do zerówki, najstarsza obecnie osoba ma 17 lat, choć wcześniej zdarzali się również 21-latkowie. - W zeszłym roku przyjęliśmy na próbę dzieci od 4. roku życia, jednak nie zdało to egzaminu.Uznaliśmy, że najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest praca z sześciolatkami, więc wycofaliśmy się z tego pomysłu – tłumaczy pani Katarzyna.
Wychowankowie “Horyzontu” mają możliwość zjedzenia tam ciepłego posiłku oraz podwieczorku. Od maja posiłki dostarczane są z zespołu szkół na os. Pawlikowskiego. W okresie wolnym od szkoły odbywają się zajęcia rekreacyjne, sportowe i kulturalne. - Staramy się organizować jednodniowe wycieczki również w roku szkolnym. Zazwyczaj są to wypady w góry, na basen czy na zawody sportowe – relacjonuje kierownik świetlicy. Głównym celem świetlicy jest poszerzanie horyzontów młodzieży, rozwijanie zaintersowań oraz wskazywanie różnych sposobów spędzania czasu bez alkoholu i innych używek. Placówka bierze udział w wielu programach, dających jej wychowankom szansę poznania swoich mocnych stron, utorowania późniejszej drogi zawodowej.
W oknach świetlicy zawsze pojawiały się dekoracje, a od pewnego czasu znajduje się tam wystawa - “Wieczorynka łączy pokolenia”. - Pomysł narodził się spontanicznie. Najpierw w oknach wystawialiśmy pojedyncze obrazki, a widząc, że dzieci żywo się nimi interesują i komentują, postanowiliśmy stworzyć wystawę. Ze zdziwieniem odkywaliśmy daty powstania niektórych bajek, nie zdawaliśmy sobie sprawy, że są one takie stare – uśmiecha się pani Katarzyna. Rozmowy z rodzicami o bohaterach “dobranocek”, są często początkiem wspólnego oglądania lub czytania bajek.
Świetlica ma bogaty harmonogram zajęć na nadchodzące wakacje. Tuż po zakończeniu szkoły podopieczni “Horyzontu” pojadą do Ojcowa, gdzie zwiedzą słynne groty. Oprócz tego planowane są wyjazdy do: pszczyńskiej zagrody żubrów, rezerwatu i minizoo w Raciborzu-Oborze, Rud Raciboskich, parku z ruchomymi dinozaurami w Zatorze pod Wadowicami, wesołego miasteczka w Chorzowie, Sztolni Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach oraz Parku Miniaturek w Inwałdzie. W razie gorszej pogody zawsze można wybrać się do kina, czy do aquaparku.
"Horyzont" jest czynny od poniedziałku do piątku w godz. 12.00 – 18.00, a w dni wolne od zajęć w szkole, tj. w okresie ferii, wakacji, itp. - od 12.00 do 16.00. - Mamy dużo pomieszczeń, z chęcią przyjmiemy kolejnych podopiecznych. Przyjęcie dziecka do świetlicy odbywa się po rozmowie rodziców z kierownikiem i akceptacji zespołu wychowaczego lub poprzez pracowników socjalnych. Serdecznie zapraszam – kończy pani Katarzyna. Ola Kowol
Fragment wystawy "Wieczorynka łączy pokolenia"
Kasia, powiedz Wieśkowi że ma przyjść do redakcji.
Jestem mieszkanka os.Pawlikowskiego i uwazam,ze swietlica ta spelnia wazna role w zyciu dzieci potrzebujacych pomocy.
Uwazam takze,ze wiecej kadry nauczycielskiej nie zaszkodziloby.
serdecznie pozdrawiam i zycze owocnej pracy i zadowolenia z niej.Robicie swietna ROBOTE.