Gwiazdą sobotniego wieczoru w Tarocie wcale nie było trzech didżejów "P". Najwyraźniej wszystkich zaintrygowała tajemnicza nieznajoma...
Zdawałoby się, że to dj skazany będzie podczas tej imprezy na powodzenie i zainteresowanie ze strony przedstawicielek płci pięknej, które nieśmiało zaczęły gromadzić się przy konsoli - że niby tylko siadły na pogaduchy przy złocistym płynie...
Ale... - cóż lub kogóż ujrzeli panowie siedzący przy barze? Cóż tak zjawiskowego, że pan obok nich nie śmiał nawet spojrzeć...?
Czyżby oto właśnie obiekt zainteresowania? Zmysłowo odkryte ramiona przykuły uwagę nie tylko męskiej strony sali.
Tańczyć przy niej chciał niejeden i niejedna...
"Mała czarna" gwiazda wieczoru nie przyćmiła jednak całkowicie pozostałych gwiazdek, które tego wieczoru świeciły nieco skromniej, aczkolwiek równie silnym blaskiem.
zdj. Oliwia Student
Bzdety i tyle ...
nie rozumiem...ale o co chodzi ? :)
szału nima :)
gdzie nie spojrzę to do zdjęć się "pcha" niejaka P.K. ;]
śliczna ta czarnulka osttaniego zdjecia
jak ma na imie na slicznotka???
wezcie wyrzuccie te zycie na szczycie z tego portalu bo te komentarze ,zdjecia i pania "redaktor" mozna okresllic jednym slowem ... ŻENADA !
hesus, co za byzydury
z tego co wiem, to życie na szczycie nie jest już redagowane przez "panią redaktor" :) i to od dłuugiegoo czasu :)