Nie mnie osądzać jak być powinno, ale - jakby nie było - te gołębie wpisały sie już w wizerunek żorskiego rynku i wg mnie nie powinno się - ot tak po prostu - machnąć na nie ręką

Czyli jak ktoś przyjedzie zobaczyć żorski rynek, to mają mu w pamięci pozostać tylko gołębie gówienka???

gówienka to są na rynku w Rybniku, nie w Żorach..uważam, że gołębie powinny pozostać...to ozdoba miasta...no ale jak widać problem stanowią, a szkoda :(

Jest to pozytywna reakcja Urzędu Miasta na pisma kierowane o usunięcie gołębi między innymi z następ. powodów : - roznoszenie ptasiej grypy, nowo wyremontowane dachy ulegają pod wpływem odchodów zniszczeniu w zastraszającym tempie, zapchane rynny odchodami, ubrudzone elewacje, można by jeszcze długo wymieniać. Nie po to U.M kupił kamienicę za takie pieniądze,żeby tam był gołębnik

budynek został kupiony przez U wtedy za szkody wyrządzone przez gołębie odpowiadał by właściciel i poszkodowani żądali by naprawienia szkody przez ptaki

szkoda tych gołebi...ale znając te ptaszki znajdą sobie nowe lokum. aczkolwiek wywalanie ich zimą to troche nieludzkie.

Stanowcze NIE dla gołębi !

Trzeba było na ten pomysł wpaść latem, a nie teraz,zimą, kiedy to nie ma niczego do jedzenia dla zwierząt nauczonych "bycia dokarmianymi" Na rynku dobrzy ludzie je dokarmiali, więc gołębie nie wyuczyły w sobie tak do końca umiejętności zdobywania pożywienia. Szły na tak zwaną łatwiznę. I ok, można zrozumieć - niszczą elewacje, ale skoro tyle lat to robiły, to Urzędu Miasta 3, 4 miesiące by chyba nie zbawiły. Cóż..Niemen miał rację..

Drodzy współżożanie,
gołębie to silne ptaki i na pewno zjadą sobie nowe lokum. Trzymają się rynku bo ludzie je tam dokarmiają, a to przyjdzie babcia z wnuczkiem, a to jakiś podchmielony z samego rana pan z flaszeką zajada sobie bułeczkę dzieląc sie obficie ze "swoimi" gołąbkami. Generalnie gołębie mają się na naszym rynku bardzo dobrze.
Pytanie jednak, czy sami nie robimy sobie niedźwiedziej przysługi?!
Gołebi będzie coraz więcej, kamienice wokół rynku, ich dachy, parapety, gzymsy będą zabrudzone, materiały pod wpływem ptasich odchodów odbarwiają sie i szybciej korodują.
Płyta rynku juz jest zabrudzona ptasimi odchodami. (...)
Miałem przyjemność mieszkać kilka lat w Krakowie. Tamtejsze kamienice wokół rynku są odpowiednio zabezpieczone, wszelakie wnęki są osiatkowane, parapety i gzymsy mają zamocowane "kolczatki", a płyta rynku jest codziennie myta przez odpowiednie służby.
Czy zatem powinniśmy sie godzić na te konsekwencje "posiadania" gołębi na rynku?
Nie sądze.
Na koniec jeszcze jedna myśl. Może to i fajnie przyjś na rynek, obejrzeć gołębie, sypnąć im okruchy, popatrzeć 5 minut i wrócić w zacisze swojego czystego domu. Stanowi to pewnego rodzaju atrakcję turystyczną (krakowską). Jednak w naszym mieście nie ma turystów którzy słono płacą za herbatę na rynku.
Są tylko mieszkańcy i to z ich kieszeni będą pokrywane koszty związane z gołębiami.
Pozdrawiam.

Ludzie kurcze co tak nagle zaczęły Wam takie bezbronne ptaszki przeszkadzać? uważam że gołębie są w pewnym sensie ozdobą naszego rynku... faktycznie robią kupki gdzie popadnie ale taka mała kupka ptasia jest mniejszym problemem niż np od psa a jakoś nikt nie wpadł na taki pomysł żeby się pozbyć psów... więc naprawdę nie wiem w czym Wam takie małe ptaszki przeszkadzają? a co do sprzątania po zwierzętach to prawda jest taka że ani po ptaszkach ani po psach nikt nie sprząta...

Kocham naturę,kocham wszystkie żyjące istoty,ale mówię NIE gołębiom na naszym pięknym Rynku.Jest dewastowany przez gołebie,nie mówiąc o dachach budynków upstrzonych ich odchdami.Ludzie nie powinni rzucać pokarmu na płytę Rynku,ptaki zatracają naturalną zdolność zdobywania pokarmu,a i estetyka tego miejsca wiele na tym traci nie mówiąc już o zagrożeniu różnymi chorobami.Wielokrotnie widziałam jak rodzice pozwalają swoim pociechom dotykać gołębi,nie zastanawiają się,że przecież zdrowy ptak nie dałby podejść nikomu do siebie.Mieszkam poza centrum miasta,ale zależy mi ,by ta nasza wizytówka była czysta i by odnowione domy nie były niszczone.W/g mnie na Rynku powinien obowiązywać zakaz karmienia gołębi.

ABY POGODZIĆ POGLĄDY PROPONUJĘ KONIE ....

konie już były......

uwazam ze golebie powinny zostac,tworza niepowtarzalny klimat miasta.wystarczy popatrzyc na dzieciaczki ktore ...jak widac uwielbiaja golebie.ja osobiscie ,a mam juz 30 lat tez chodze sobie na laweczke z buleczka i .....rzucam kawalki obserwujac jak jedza.zostawcie golebie...prosze

Gdzie są gzymsy przy al.Sterna?

to co sie dzieje z naszym miastem to jakas pardodia bo naturze mowicie NIE a nowoczesności TAK! wycinacie drzewa chcecie sie pozbyc golebi boze ludzie to jest zywa natura a to ze brudzi to niech ich wina jakbyscie nie mieli w domu toalet tez byscie srali na chodnik dac komus etat niech przym sprzata i sie nimi zajmuje tyle jest ludzi bez pracy, a nie isc na latwizne wytruc czy wyploszyc jeszcze w zimie , wiec moze zastanowmy sie czy chcemy zyc w fabryce czy w zielonym miescie pelnym prawdziwej natury i w zdrowym otoczeniu , masakra jakas piepszona znieczulica nic pozatym

Żory generalnie wymierają ... czasami mam wrażenie że mieszkam w mieście rencistów i emerytów.
na żorskim rynku kolejny bank. dramat !
zero reakcji jakiejkolwiek, aby urozmaicić czas i zwerbować młodzież do centrum .
wystarczy przejechać się do Rybnika........

habo babo....a znasz bajkę o wężu...???

piękne zdjęcia:) gratulacje dla autora :)

Witam. Ciekawe komentarze.
"Cieszmy się że bozia nie dala skrzydeł krowom..."