Archiwum
Rozkłady
Pogoda
Kontakt
Fala kradzieży
W ostatnich dniach odnotowano zwiększoną liczbę kradzieży w naszym mieście. Łupami złodziei padają zarówno portfele, dokumenty, jak i bardziej wartościowe przedmioty.
17 października, w szpitalu miejskim, nieznany sprawca – wykorzystując brak zabezpieczenia szatni, ukradł dokumenty i portfel, pozostawione w kurtce. W sobotę, 24 października, skradziono telefon komórkowy pozostawiony na ladzie piwiarni przy ul. Wodzisławskiej. Jego wartość szacuje się na ok. 2000 zł.
Tego samego dnia, mieszkanka powiatu rybnickiego, w jednym z marketów przemetkowała towar wartości ok.160 zł. W niedzielę, 25 października, przed Biedronką na ul. Wodzisławskiej, doszło do kradzieży portfela i dokumentów o wartości 180 zł. Na gorącym uczynku złapano 26-letniego mężczynę, który w niedzielę, ok. 22.00 na os. Pawlikowskiego, usiłował ukraść rusztowania na szkodę spółdzielni mieszkaniowej.
26 października, ok. 7.00, nieznany sprawca ukradł rower górski, pozostawiony przed marketem przy ul. Francuskiej. Złodzieja nie powstrzymały zabezpieczenia roweru. Straty szacuje się na ok. 400 zł. ok
w niedziele wieczorem moja babcia szla do kosciola i kolo dionizosa wyskoczylo 2 mlodzikow i wyrwali jej torebke z reki naszczescie babcia w torebce miala tylko 2 zl.Ale tu nasuwa sie pytanie gdzie jest policja dlaczego nie patroluja dokladniej miasta moze nie byloby tyle kradziezy.Ale jak jezdza radiowozami to jak maja zobaczyc co sie dzieje powinni chodzic piechota z psami
Żeby kraść rusztowania to trzeba być debilem, ukradnie dwie lączace elementy, potem ekipa remonotowa wejdzie i sie posypie i niewinnie ktoś zginie! A kolejna sprawa zeby krasc rusztowanie to by musileli by zaczac od 10 pietra bo tak w polowie bloku sie nieda "odpiac".
a skad wiesz ze te rusztowania byly rozlozone??
to taka ruda Martyna z Kleszczówki!
Kuchnia
Hotele/noclegi
Taxi
Urzędy pocztowe
Plan miasta
Kino
Ekologia
Kronika filmowa
Organizacje pozarządowe
Atrakcje regionu
Apteki
Pliki do pobrania
Zarządzaj plikami "cookies"