Poprzednie blaszaki przeznaczone były dla najbardziej zadłużonych rodzin dwuosobowych. Teraz w kontenerach zamieszkają rodziny trzy- i czteroosobowe z wyrokami eksmisyjnymi. Są to lokale łączone. Na osiedlu socjalnym powstały dwa kontenery złożone z półtora (dla 3 osób) i cztery podwójne blaszaki (dla 4 osób). Na Kolejową przesiedlone zostaną osoby m.in. z ul. Ogniowej i Wspólnej. Lista nowych lokatorów już jest. - Nie możemy jej ujawniać, nawet samym zainteresowanym. W każdej chwili może wyniknąć jakaś sytuacja, w związku z którą będziemy musieli nanieść zmiany – wyjaśnia rzeczniczka UM.

W każdym kontenerze mieści się mały aneks kuchenny, niewielka łazienka i pokój. Mieszkańcy są zobowiązani do płacenia niewysokiego czynszu, który uwzględnia również media. - Opłaty są niskie, odpowiednie do standardów – mówi Dorota Marzęda. - Trafiają tu biedni ludzie, którzy poprzednie lokum zadłużyli nawet na 30 tys. zł. Gdybyśmy żądali od nich wyższych opłat, nie byliby w stanie ich uiścić – tłumaczy. Mimo niewielkich kosztów, są rodziny, które nie płacą czynszu. - Wiemy, że mają pieniądze, bo stać ich na inne wydatki. Ponadto, mogą starać się o dofinansowanie z MOPS-u. Z własnego wyboru, nie płacą jednak tych kilkunastu złotych miesięcznie. Jeśli rodzina zwleka z zapłatą, miasto może wystąpić z wnioskiem o eksmisję. Wówczas, trafia do lokalu zastępczego i ma pół roku na znalezienie mieszkania we własnym zakresie. Po sześciu miesiącach musi opuścić lokal zastępczy.

W miarę możliwości, miasto zapewnia jak najlepsze warunki, adekwatne do wnoszonych opłat. Do niedawna, lokatorzy starych blaszaków skarżyli się na przeciekające dachy. Teraz, przy okazji dostawiania nowych kontenerów, są one zabezpieczane papą. Ze względu na mały metraż łazienki, problemem mieszkańców jest też brak miejsca na pranie. W związku z tym, miasto planuje dobudować murowane pomieszczenie, w którym mieściłaby się pralnio-suszarnia.

Dorota Marzęda podkreśla: Nasze miasto wyróżnia się pod względem budownictwa komunalnego. Zaplecze, gdzie możemy wysiedlać ludzi, jest duże. Jest to ewenement w powiecie i w Polsce. Możemy być z tego dumni. Patrycja Cieślak