"Otwarte drzwi" w szkole "Movimento" przyciągnęły w minioną sobotę wielu ciekawych i niezdecydowanych jeszcze przyszłych adeptów sztuki tańca.
Czyjeś wątpliwości, czy aby warto uczyć się tańczyć, rozwiali skutecznie instruktorzy i tancerze podczas przygotowanych na tę okoliczność pokazów zajęć w "Movimento" i układów tanecznych w wykonaniu działających w szkole grup. Można było porozmawiać z prowadzącymi i wszystkiego dowiedzieć się u źródła.
- Najmłodsza grupa skupia dzieci w wieku od 4 do 6 lat – powiedziała nam Monika Janas-Nowacka, właścicielka szkoły. - Prowadzimy dla nich zajęcia taneczno-ruchowe z elementami tańca klasycznego. Następne grupy, to dzieci w wieku od 7 do 11 lat, od 12 do 15 i 15 plus. Uczymy hip-hopu, jazzu, modern-jazzu i dancehallu. Prowadzimy też zajęcia dla pań, podczas których uczą się tańczyć, obywając się bez partnerów. Są to z reguły tańce latynoskie: latinosolo, sexy dance i zumba.
Ale są też zajęcia dla par. Tu króluje salsa, a wraz z nią discofox – uniwersalny, prosty taniec, który sprawdza się na każdej niemal imprezie, i wywodząca się z Karaibów "machata". To czego się nauczymy podczas zajęć, można potem "przećwiczyć" na organizowanych w szkole cotygodniowych salsotekach.
Z kolei, miłośników "klasyki" szkoła zaprasza na warsztaty tanga argentyńskiego i pokrewnej mu kizomby.
- Nie chodzi tylko o taniec – mówi Monika Janas-Nowacka. - Proponujemy pewien styl bycia, elegancję, sposób poruszania się – przepis na życie, podszyty ciekawością ludzi i świata... . dm
Zdjęcia: Rafał Kalinowski