Większość z nas lubi świeże, chrupiące pieczywo, nie mówiąc już o ciastach i tortach, na widok których ślinka cieknie. - Ponad 80 proc. ludzi “je oczami”. Dlatego oceniamy głównie wygląd zgromadzonych tu wypieków – mówi Adam Gembalczyk, jeden z członków komisji, przed którą stanęli we wtorek w siedzibie Cechu Rzemiosł Różnych przyszli piekarze i cukiernicy.
Na razie był to egzamin próbny – ten właściwy odbędzie się latem, w Ibie Rzemieślniczej w Katowicach. Na “przymiarce” zjawili się uczniowie drugich i trzecich klas o profilach: piekarz i cukiernik. Wszyscy musieli zaliczyć część ustną i pisemną, trzecie klasy przygotowywały dodatkowo wypieki. - W nocy byłem na praktyce w piekarni, spałem pół godziny, ale dobrze mi poszło – uśmiecha się Sebastian, przyszły piekarz. - Uczyłem się około tygodnia, w wolnych chwilach.
Warto było przypomnieć sobie informacje z lekcji, bo pytania nie były takie proste. Uczniowie musieli wykazać się wiedzą m.in. na temat budowy i działania nadziewarek do pączków, wad i zalet kremów szwedzkich czy działania piecy.
Jakie cechy musi mieć przyszły piekarz lub cukiernik? - Przede wszystkim musi być wytrwały, bo to nie jest lekki zawód – twierdzą zgodnie Sebastian i Piotrek, z klasy o profilu cukierniczym. - Najgorsze są “nocki” w pracy, wtedy jest naprawdę ciężko.
Próbny egzamin zakończył się wystawieniem ocen z przedmiotów zawodowych. Po właściwym – cukiernicy i piekarze otrzymają tytuł czeladnika. ok
mmm... torcik^^
super gratuluje umiejętności ;) aż mi ślinka pociekła na ten torcik;)
Pozdrawiam otyłe kobiety. : )
Pozdrawiam otyłego Siemianka
Pozdrawiamy otyłe kobiety :-)
pozdrowienia dla Łukasza Pelca
To jest prawda, że je się oczami! Po obejrzeniu tych zdjęć mam wielką prośbę: napiszcie wcześniej, kiedy będzie ten kolejny egzamin z wypiekami. Może się załapię, bo nie najadłam się zbytnio, a apetyt mam wielki. Mniam!Pan Gembalczyk niech je oczami, a ja za niego dokończę.