Uczniowie I LO im. Karola Miarki gościli w zeszłym tygodniu kolegów z Mataro, niedaleko Barcelony. 38-osobowa grupa przyleciała do Polski z rewizytą - żorzanie byli w Hiszpanii na przełomie listopada i grudnia.
Hiszpanie przebywali w Żorach sześć dni. Zwiedzili Muzeum Chleba w Radzionkowie, Kraków, Oświęcim, Wieliczkę i oczywiście nasze miasto. Popołudniami młodzież bawiła się w żorskich klubach, chodziła na imprezy karaoke, itp.
- Hiszpanie na pewno różnią się od nas temperamentem – są strasznie głośni. Nigdzie się im nie spieszy, na wszystko mają czas. Nie ściągają też butów w domu, choć u nas się dostosowali – uśmiechają się Dżesika i Piotrek. - Jedzą bardzo obfite, późne kolacje, a na śniadanie czekoladę albo batonika – dodają.
Oficjalne pożegnanie gości odbyło się w piątek. W jednej ze szkolnych sal zorganizowano catering i wszyscy uczestnicy wymiany zjedli wspólny obiad. Hiszpanie zajadali się gołąbkami, pierogami i bigosem. Do Mataro wrócili w niedzielę. ok