Według Pawła Swianiewicza, profesora nauk ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, rok 2013 był dla samorządów nieco lepszy od poprzednich. „Sytuacja jest nadal bardzo trudna. PKB rośnie bardzo powoli, bezrobocie utrzymuje się na wysokim poziomie (…) ale w odróżnieniu od roku 2012 wielkość realnych dochodów przynajmniej nie spadała” - informuje.
Podstawowe wskaźniki finansowe w roku 2013 prezentują się odmiennie niż w latach poprzednich.
Po raz pierwszy od dawna wzrosły wpływy z podatku od czynności cywilnoprawnych. Jest to jednak znacznie mniej wydajne źródło niż np. podatek od nieruchomości, który na szczęście od kilku lat ma stabilną rosnącą tendencję. W tym roku zlikwidowano różne ulgi w podatku PIT, dzięki czemu stał się on silnym źródłem gminnych dochodów. Natomiast podatek dochodowy od osób prawnych wciąż obniża swoje wpływy. „To najbardziej niestabilne, a od kilku lat systematycznie wysychające źródło dochodów samorządowych. Jego utrzymująca się już długo ujemna dynamika sprawia, że coraz mniej jest obrońców obecności tego elementu w systemie finansowania samorządów” - dodaje Paweł Swianiewicz.
Żory z dochodem na osobę w wysokości 3137,73zł uplasowały się na 40. pozycji. W porównaniu do roku 2012 (18. lokata, dochód per capita 3547,47zł), spadek wygląda drastycznie. Ale gdy spojrzeć na statystykę, to w roku 2011 Żory odnotowały dochód na osobę w wysokości 3098,31 zł, a w 2010 – 2629,42zł. Tym samym zauważamy, że zamożność miasta utrzymuje się na stałym poziomie, a jedynie rok 2012 wypadł wyjątkowo korzystnie finansowo.

Karolina Koczar