Wczoraj w Scenie Na Starówce odbyła się jubileuszowa uroczystość z okazji 150-lecia z udziałem zaproszonych działaczy sportowych i zawodników żorskich klubów, odznaczonych medalem na 150-lecie sportu w Żorach. Zobacz zdjęcia.
zdj. Remigiusz Sitko
Ileż to jeszcze jubileuszy.......do wyborów zaliczą....kandydaci??
a gdzie piłkarze reczni , piłkarki reczne, koszykarze i gepardy , bo to chyba najbardziej utytulowani zorscy sportowcy ???????
.....do xyz
a Ci piłkarze ręczni to z jakiego klubu???? z koszykówki - był jeden zasłużony przedstawiciel -AF,bo reszta to porażka. Reszta wymienionych OLAŁA imprezę.
A najbardziej zasłużeni dla żorskiego sportu byli - i Ci historyczni i młodsi...
Może nie olała, a po prostu została olana, bo tak komuś pasowało???
... do mniam ...
zaproszenia otrzymali WSZYSCY !!!!!!!!! zasłużeni !!!!!!! a na uroczystości - czytano nazwiska , przedstawicieli klubów i sportowców ... proszono o wyjście na scenę ... i nic ....
a jeżeli ......... TY czujesz się poszkodowany :) to przedstaw sw.zasługi dla sportu i zgłoś reklamację .... :(
150 lat sportu i żadnego wyróżniającego sie sportowca ! brawo
ludzie wasze komentarze sa tragiczne - caly czas krytyka wszystkiego i wszystkich
wiktor nie unoś się takim krzykiem, bo...odlecisz...tylko pytałem, to po co od razu takie wrzaski? Acha ten znaczek: ? to jest znak zapytania lub pytjnik....jakby co
@mniam
Zarzucasz, że organizatorom chodziło właśnie o to żeby zrobić se imprezę i olać na niej zasłuzonych sportowców, tak?
A jak ci kto zwróci uwagę, że fanzolisz, to się gupio tłumaczysz że się tylko pytasz?
Jarosław Kłamczyński to twój wujek, rozumiem.
zrzędo- czy te 3 ( trzy) znaki zpytania tam są czy ich nie ma? Więcej pytałem a nie zarzucałem i żaden normalny człowiek nie powinien pomyśleć inaczej, no oprócz tych co prawie zawsze....zrzędzą...?
tak, tak, a świstak siedzi i zawija te sreberka... oczywiście pytaniem nie można zarzucać, można za to insynuować i to włąśnie zrobiłeś.
Ale dobrze przynajmniej, że ci teraz głupio
... a czymże dla żorskiego sportu zasłużył się pan Świerkocki ? przypomnijcie.
a tak na marginesie to brak wielu ważniejszych dla sportu w Żorach od tych na fotografiach
stara zrzędo.....dopiero teraz coś zainsynuuję wobec ciebie: gra półsłowek......sra (........)
do mniam
może jakieś leczenie by się przydało ...?
Już mówię. Odbierał podziękowanie w imieniu MUKS Sari Żory, jako prezes klubu od początku jego istnienia. Dodatkowo to dyrektor G-2, które jako pierwsza szkoła w Żorach zamknęło cykl klas sportowych siatkówki dziewcząt i koszykówki chłopców i przecierało w Żorach w praktyce procedury współdziałania szkoły z klubami sportowymi m.in. KS Hawajskie Koszule (rola dyrektora jest kluczowa, szczególnie w kontaktach z rodzicami i wieloma problemami wychowawczymi występującymi w klasach sportowych). Dwójka jest także obecnie siedzibą metodyka nauczania wychowania fizycznego, co podnosi rangę szkoły w szkoleniu sportowym w Żorach. Jest członkiem Rady Sportu w Żorach oraz byłym członkiem Zarządu KS Żory. Wnioskodawca Złotej Odznaki Honorowej "Za zasługi dla Województwa Śląskiego" dla LKS Baranowice oraz KS Jastrzębski Węgiel. Koordynator i współautor wniosków projektów transgranicznych POWT 2007-2013 o tematyce sportowej wspólnie ze szkołą sportową z Ostrawy-Poruby "Sport bez granic", "Czesko-Polska zima w Beskidach" oraz "Sport i tradycje nie znają granic". To chyba wiele, jak na kogoś, kto nie jest nauczycielem wfu czy trenerem i wykonuje także inne ważne obowiązki. No, ale jest z Prawa i Sprawiedliwości i to chyba w związku z tym wszystko niemożliwe ;)
Pewnie przy wielu osobach mozna by postawic znak zapytania,mnie ciekawi gdzie sie udziela Małpka, pan ze zdjecia 19,20?
Dlaczego nie wspomina się trenera, ktory od zawsze był związany z żorskim sportem, a ktory odszedł w tym roku? Piszę o Czeslawie Fojciku, dla którego praca z mlodzieżą była sposobem na życie.
Dlaczego nie ma tego, czemu się nie wspomina tamtego itedeitepe.
Po pierwsze, na zdjęciach nie ma wszystkich wyczytywanych, którzy przyszli i odebrali medal. Po drugie, nie ma wyczytanych , którzy z takich czy innych względów nie dotarli. Po trzecie, znani sportowcy, którzy już nie zyją także byli wyczytani , a jeśli chodzi o śp. Czesława Fojcika, to nawet na wystawie poświęcone było miejsce na jego temat.. nad tymi zdjęciami powinna być relacja tej imprezy toby tyle nieporozumień nie było.
Ale tu Dyrektorze (Przypomnienie o Świerkockim) nie chodzi o PiS czy PO... Tu chodzi o przyzwoitość, skromność, rzetelność - nie o patent na rację. A racja dotycząca Pana metodyka jest poniżej pasa... Zapraszam do polemiki (Dyrektor zna numer telefonu, zresztą na stronie HK też jest).
Przypomnę....LKS Baranowice spadł do B-klasy... KS Żory na ostatnim miejscu w IV lidze, zatem....lepiej już było???
Strasznie Pan poważny, Dyrektorze i Prezesie Adrianie ;) Jakoś dziwnie odebrał to Dyrektor bardzo osobiście, a to stwierdzenie faktów tylko było. Wygląda to tak, jakby to Prezes był "prawdziwym kibicem" :) Dziwne, że to Dyrektor nie zadzwonił właśnie, tylko publiczną polemikę urządza... To ci zagadka dopiero.
1. Nie wiem, czy zauważył Prezes, ale z tym PiSem, to żart był :). Świerkocki przecież od zawsze w PiSie i stad żarcik. Wielu ludzi z PO także działa wspaniale w sporcie. Są też tacy, którzy i w PiS i w PO, zależy jak wygodniej ;) To znowu żarcik, żeby nie było...
2. Kwestią metodyka jestem zaskoczony totalnie! Przecież to decyzja Prezydenta Miasta i jako dyrektor G-2 jestem zadowolony, że jego siedziba jest w G-2. I traktuję to jako podniesienie rangi szkoły. Rozumiem, że Pan ma odmienne zdanie i na pewno (hm?) wyraził je Dyrektor w piśmie do Pana Prezydenta... Animozje osobiste Panów Fojcików zupełnie mnie nie interesują.
3. o telefonowaniu w kontaktach między klubami w sprawie klas sportowych czy o "racjach poniżej pasa" (to jakoś tak w czerwcu chyba było) wolę nie mówić, bo wtedy niektórzy (którzy zapomnieli o numerach telefonów) byli jeszcze pracownikami G-2. Prawda? :)
Wątek zaraz spadnie i proszę już więcej nie wzywać mnie do telefonowania, bo to Prezes pierwszy przecież tego nie zrobił, tylko nie wiedzieć, czemu sportowego focha uskutecznił tu na forum. Trochę więcej luzu, Panie Prezesie i Dyrektorze w czasie naszej KOLEJNEJ kampanii wyborczej :). Proszę także się nie martwić - czas goi rany, także w sporcie i polityce...
Oczywiście każdy z punktów mogę rozwinąć, ale przyzwoitość i skromność nie pozwala w POLEMICE tej, do której zostałem "zaproszony" wow :)
Pozdrawiam.
W przeciwieństwie do Pana (Przypomnienie o Świerkockim - chyba zwracam się do Pana - Dyrektorze, choć woli Pan się ukrywać) podpisuję sie pod komentarzami. To przede wszystkim nas różni. O co chodzi z tymi klasami sportowymi? Już chyba wiem - znów ten patent na rację - bo wszystkie działania (nawet merytoryczne decyzje o naborze) musiały mieć Pańską autoryzację. U nas suwerenne decyzje (oczywiście z informacją w moją stronę) podejmują ludzie (szkoleniowcy) wykonujący działania naborowe w relacji: klub - uczeń. Jeśli Wasz trener nie potrafi - odpowiadając na proste pytanie - porozumieć się z nami, to trudno. Zresztą - po co ja to piszę... To Pan zaczął wyciągać jakieś nieporozumienia.
I "sportowego focha" Pan zamieścił już w dniu 1 listopada o 21.57. Jakieś kompleksy...? Proszę też nie nawoływać do luzu, bo Pan się spiął strasznie w ten pierwszolistopadowy wieczór... Nie chodziło mi o rozwijanie wątków (Pan to bardzo lubi?), bo też przyzwoitość i szacunek dla Pana mi na to nie pozwalają...
Pozdrawiam
PS. Myślę, że to jednak nie koniec, bo...jest patent na rację (to był jedyny przeze mnie przywołany wątek).
Przecież to oczywiste, że charakter wątku z 1 listopada był taki, że nie miałem zamiaru niczego ukrywać :). Nie trzeba zbytniej błyskotliwości, żeby stwierdzić, że to pisałem włąśnie ja. Stąd końcowa konwencja żartu, której niestety Dyrektor nie załapał i błysnął wątkiem o numerach telefonów. Przecież wcześniej padło pytanie, czym zasłużył się Swierkocki, to padła i odpowiedź :).
I nagle ujawnił się, nie wiedzieć czemu, Dyrektor Adrian i pisze o "racji stanu" dotyczącej metodyka.
Co do autoryzacji działań w G-2 dotyczących młodzieży i naboru, to podkreślę, że póki jestem dyrektorem, to zawsze będzie dokonywana przez moją osobę, bo tylko ja odpowiadam w całości za szkołę, a nie jakikolwiek klub. Pan jest także dyrektorem i przecież chyba dba o swoją szkołę i Pan to powinien wiedzieć najlepiej. Młodzież G-2 jest moim patentem na rację. Proszę także nie pisać o tym, co nas różni i nie urządzać osobistych wycieczek pod moim adresem, bo nie zasłużyłem na to. Wie Pan dlaczego? Powiem wprost - Hawajskie Koszule w G-2 zawsze miały wsparcie w osobie Świerkockiego. Niestety, ale ostatnimi casami przestali to Panowie zauważać, co dobitnie ujawniło się w czerwcu.
Jeżeli idzie o klasy sportowe w G-2 z udziałem KS Hawajskie Koszule, to tylko dlatego, że właśnie szkoła (czyli Rada Pedagogiczna i dyrektor) uznała sprawy wychowawcze za najważniejsze, to prawie całkowicie skończyły się problemy związane z funkcjonowaniem klas sportowych chłopców KS Hawajskie Koszule.
Na koniec potwierdzam Panie Prezesie, w tym, o czym piszę powyżej i w poprzednim Wątku - MAM PATENT NA RACJĘ!
Zastrzelił mnie Pan tym stwierdzeniem, bo ono jest prawdziwe :) Pozdrawiam
No i jest - taki WYBORCZY SŁOWOTOK... (taka demagogia w zdaniu o młodzieży). Zawsze Pan PODKREŚLAŁ, że tylko On jest zwolennikiem naszych klas sportowych i gdyby nie On, to już dawno klasy sportowe pod patronatem HK nie istniałyby w G-2 (przypominam, że współpracę nawiązaliśmy już z Panią Dyrektor Kempny). Zawsze też były "problemy wychowawcze" (tak były, ale czasami rozdmuchiwane) i to Pan kładł się jak Rejtan broniąc nas... (to sarkazm! - przyp. autora).
Nie pisałem nic o "racji stanu", nigdy też nie stwierdziłem, że nie mam wsparcia w osobie Świerkockiego!!! Przypominam też jednak, że działało to w obie strony (może poza wspomnianym czerwcem, kiedy to wina nie leżała po naszej stronie, ale jestem w stanie posypać czerep popiołem) - zawsze byliśmy w stanie wypracować kompromis, aczkolwiek zawsze Pan dawał mi do zrozumienia swój PATENT NA RACJĘ i dlatego też stawianie znaku równości między Panem, a definicją skromności byłoby nadużyciem.
Z szacunkiem ślę pozdrowienia
Pozdrawiam wszystkich komentatorów i zapraszam na dzisiejszy mecz Pucharu Polski: HK Bank Spółdzielczy - Limblach Limanowa o godz. 18.00. Do zobaczenia na meczu!
Cieszę się, że patent na rację i kwestię autoryzacji działań szkoły, której jestem dyrektorem, a która dotyczy młodzieży G-2, zaakceptował Pan. To właśnie powoduje, że problemów w klasach sportowych jest o wiele mniej, a i nam się współpracuje o wiele łatwiej. To czy nazywa Pan to brakiem skromności czy demagogią jest właśnie słowotokiem, który to paradoksalnie Pan mi zarzuca. To akurat jest mi jednak zupełnie obojętne, bo nie wnosi niczego do merytoryki działań szkoły i współpracy z klubem, a już tym bardziej do tej dyskusji.
Co do Waszego klubowego postępowania w czerwcu, to dobrze, że sypię Pan głowę popiołem, gdyż nie wykonaliście ani jednego, zwykłego, prostego telefonu do sekretariatu szkoły czy kogokolwiek z Zarządu MUKS SARI w sprawie list naborowych siatkówki - nie rozwijając dalej tego wątku (to, że dokonujecie naboru w koszykówce dziewcząt również było wielką tajemnicą?, zeby szkoła i inne kluby dowiadywały się o tym w połowie lipca - ach, Ci działacze ;).
Proszę także nie mówić, że tylko ja jestem zwolennikiem klas sportowych w G-2, ale odpowiem Panu szczerze, póki nie unormowaliśmy zasad współpracy z Waszym klubem, ale na takiej zasadzie, ŻE TO SZKOŁA JEST NAJWAŻNIEJSZA (proszę tego już więcej nie nazywać patentem na rację, demagogią czy brakiem skromności), to większość nauczycieli G-2 była przeciwko funkcjonowaniu klas sportowych i to nie z powodu siatkówki dziewcząt, tylko właśnie koszykówki chłopców. Pan teraz wypomina, że za bardzo broniłem Waszego Klubu i starałem się unormować współpracę z KS Hawajskie Koszule? Przecież to żenujące, że to własnie Pan zarzuca mi, że w dziesiątkach godzin rozmów z klasami, rodzicami i nauczycielami, także dotyczącymi problemów w komunikacji między trenerami, a szkołą, cokolwiek wyolbrzymiałem czy rozdmuchiwałem?
Powiem w takim razie tak - WIĘC DOBRZE SIĘ STAŁO Panie Prezesie, czy to się Panu podoba, czy nie, bo od dwóch lat, mamy dobre, przebojowe, aktywne nie tylko w sporcie klasy sportowe z niewielkimi problemami wychowawczymi. To prawda, że te problemy zawsze są, ale już nie takie, jak przez pierwsze 2-3 lata.
Nieskromnie i demagogicznie również przesyłam pozdrowienia i życzenia "do następnego konsensusu", bo to prawda, że zawsze takie porozumienie - mimo różnicy zdań - dokonywało się. Szkoda tylko, ze jest coraz trudniej, tym bardziej, że ja dalej nie rozumiem, dlaczego tutaj na forum wezwał mnie Pan do telefonowania i polemiki, tym bardziej, że przedstawiłem sam fakty w pierwszym wątku. Dalej nie bardzo rozumiem, co tak bardzo boli Pana, oprócz moich "wrednych cech charakteru" (braku skromności, rzetelności, przyzwoitości, demagogii, mojego ukrywania się ;), kompleksów, spinania się - rany, to wszystko powiedział Pan na mój temat, a ja chciałem o faktach tylko :). Mam nadzieję, że psychoanaliza mojego charakteru na publicznym forum udała się i jest Pan z siebie zadowolony? :)
Pozdrawiam
Przygłądam się dyskusji i w zasadzie nie wiem o co chodzi. Dyrektor Adrian, Dyrektor Jacek...., Prezes taki siaki i owaki.
Z drugiej strony jako płatnik podatków m.in. na szkolnictwo i samorządy wolałbym, aby właściwi Dyrektorowie szkół zajmowali się czymś do czego zostali powołani i za pobierają pensje pochodzące od podatników. A nie sądzę, aby psychoanlizy oraz esseje na forum zory24 należałyby do ścisłych obowiązków dyrektorów gimnazjów.
Jeśli Panowie macie jakiś głębszy problem ze sobą nawzajem - proponuję uczciwą rywalizację na boisku(broń Boże nie na Orliku - bo za drogie - tak nawiązując do innego wątku), salę judo bądź ring bokserski. We dwóch, po cichu bez ogłaszania własnych niesnasek wszem i wobec.
Dajcie już pokój temu. Proszę.
Ale ciekawa polemika. Mam wrażenie po jej przeczytaniu, że "spina" się nie ten, któremu się to zarzuca ale sam zarzucający. Swoją drogą na uroczystej gali też był jakiś taki spięty :-)
Zgadzam się, co do określenia ścisłych obowiązków dyrektorów. To ważna uwaga i dlatego powinienem się odnieść. Dzisiaj jestem na urlopie bezpłatnym (można sprawdzić) i dlatego pisuję na tym forum w wolnej chwili ponieważ zostałem wywołany do polemiki w mało elegancki sposób. Dodatkowo opisuję, co dobrego dzieje się w G-2, także to tzw. wartość dodana dla szkoły :) Pozdrawiam i przepraszam wszystkich, ale tak rzadko mam okazję podyskutować na forach publicznych i to w dodatku w dobrej intencji mojej szkoły.
Jak widać, niezależnie czy rzecz dotyczy sportu ogólnopolskiego, czy lokalnego, za każdym razem największy krzyk podnoszą nie sportowcy, lecz działacze. Szkoda, że nie bardzo wiemy o co im chodzi, bo czytając enuncjacje obydwu gubimy wątek po kilku linijkach
Cyt.: "Szkoła i inne kluby" dowiedziały się o naborze do koszykówki dziewcząt w czerwcu, kiedy okazało się, że może nie powstać klasa sportowa koszykarsko - handballowa. Przedstawiciel Pańskiego klubu dowiedział sie o tym od naszych szkoleniowców odpowiedzialnych za nabór: Pana Maciejewskiego i Pana Marciaka. Została skierowana do Was prośba o podanie Waszych dziewcząt z naboru siatkarskiego, aby nie kierować do nich naszych działań. Nikt nam NIE ODPOWIEDZIAŁ! Koniec wątku.
Pan chciał tylko o faktach (?)... Przecież, co Pańska wypowiedź, to skrzętne omijanie faktu, o którym ja chciałem dyskutować i polemizować... Pan wyciągnął na światło dzienne sytuacje, w których poczuł się urażony i miał : cyt.:"użyć całego swojego autorytetu". Zamydlanie oczu tylko...
Pozdrawiam serdecznie
Nie rozumie Pan, ze sprawa zabrania dwóch dziewcząt po zakończenu roku szkolnego z ogłoszonych i zamkniętych list naborowych to nie była sprawa terenera naszego klubu (który nie odpowiadał za nabór, nie był pracownikiem G-2 i nie był w Zarządzie MUKS SAri), tylko SZKOŁY z która współpracujecie jako klub - listy naborowe były dostępne w naszym sekretariacie. Nie skontaktowaliście się ze szkołą, ani z nikim z Zarządu MUKS. Nie zrobiliście tego będąc jej pracownikami - Pan także był wtedy nauczycielem G-2. Prawda? Powtarzam, tak było Wam najwygodniej, bo po cichu zabraliście dwie dziewczyny z klasy siatkarskiej. Przypominam także, że nikt się tego nie spodziewał, bo Wydział Edukacji bardzo pilnował, aby procedury naboru były bardzo czytelne. Jak mogły być, skoro koszykówka dziewcząt powstała pod koniec czerwca. I wszystko byłoby w porzadku, gdyby nie fakt, że nawet JEDNEGO PROSTEGO TELEFONU nie może wykonać prezes czy wiceprezes klubu Hawajskie Koszule, współpracującego z G-2, którzy w dodatku byli pracownikami tej szkoły. Ani jednego sygnału do połowy lipca, kiedy dowiedziałem się o tym fakcie osobiście. To tyle i już proszę nie pisać o "wyższej kulturze współdziałania klubu ze szkołą", bo jakoś dziwnie się czuję, kiedy ktoś mówi mi o relacjach partnerskich, wcześniej nie mogąc poinformować o zabraniu dwóch dziewcząt z klasy siatkarskiej do innej szkoły tak, żebyśmy mogli uruchomić listę rezerwową i żeby nie stracić następnych dziewcząt. Daj już Pan spokój w tej sprawie i proszę w takim razie uzasadnić, co Pan rozumiał pod pojęciem chwytu "poniżej pasa", kiedy ja szczerze napisałem, że to dobrze, że G-2 posiada metodyka wychowania fizycznego. Dlaczego tak bardzo to Pana ubodło, bo może forumowicze nie wiedzą. Polemizujmy dalej, bo widzę, że dalej naciąga Pan fakty tak, jak Panu najwygodniej...
Jacek Świerkocki
Synki skoro wypluwacie z siebie takie rzygowiny dotyczące sportu przez małe "s", to jakie gówno może śmierdzieć na szczeblu wyższym?????
To przecież Pan nie odpowiada na pytania, tylko rozmywa sprawę. Proszę odpowiedzieć, co Pan miał na myśli w tym wątku, w którym cytuję:
"Ale tu Dyrektorze (Przypomnienie o Świerkockim) nie chodzi o PiS czy PO... Tu chodzi o przyzwoitość, skromność, rzetelność - nie o patent na rację. A racja dotycząca Pana metodyka jest poniżej pasa... Zapraszam do polemiki (Dyrektor zna numer telefonu, zresztą na stronie HK też jest)."
Niech Pan to wyjaśni. Pan Świerkocki napisał, że cieszy się, że w Gimnajzum nr 2 jest metodyk, który przecież jest zatrudniony przez miasto Żory i ma stanowić wzór dla wszystkich nauczycieli, trenerów i dyrektorów. Szczególnie tych, którzy mają oddziały sportowe. Dlaczego zamiast zadzwonić do innego dyrektora-działacza i poplotkować sobie na różne tematy, wzywa Pan Świerkockiego do dzwonienia, a brudy pierwszy sam Pan wyciąga. Czekam na Pana przyzwoitość i rzetelność, o której cały czas Pan pisał.
Ze sportowym pozdrowieniem
Działacz
Proszę - wyjaśniam. Znów Działacz - anonimowy! Co to znaczy : rozmywam sprawę? Pan Świerkocki nie napisał nic o wzorze! Wzór leży w Sevres pod Paryżem. Ja nie chcę plotkować tylko rozmawiać na ważne dla sportu w Żorach tematy. Klub nasz z tym panem się rozstał, bo nie spełniał on naszych oczekiwań (przestało mu się chcieć - choć mozliwości merytoryczne miał...). Potem - po objęciu funkcji doradcy metodycznego również nie podjął działań, jakie taki człowiek podjąć powinien. Zresztą - niech żorscy nauczyciele WF ocenią sami, jaką pomoc zaoferował IM doradca w latach 2009 - 2010...
To był ostatni mój wpis na tym forum. Dziś wygraliśmy pierwszą rundę Pucharu Polski, w którym debiutowaliśmy. Pozdrawiam.
A prosiłem, abyście Panowie dali sobie spokój z waśniami.
Piszecie o sporcie - mieliście COŚ do siebie - uczciwa rywalizacja na bieżni, sali judo bądź karate, ringu bokserskim będzie najlepszym wyjściem. Krótko po męsku.
Wyrzucicie z siebie złe emocje - po to też jest sport właśnie - i może wtedy razem coś zrobicie RAZEM dla sportu i młodzieży w tym mieście.
Czy wzorem "szczebla wyższego" jak wspomniał "~niemiły" każdy chce coś ugrać dla siebie bądź swoich ambicji własnych/politycznych? Ludzie, gdzie zgubiliście cel nadrzędny?
Ale dalej nie wyjaśnił Pan, dlaczego to niby zdanie dotyczące metodyka było poniżej pasa. Było po prostu zdaniem odmiennym, a Pan wzywa Świerkockiego do telefonowania. Nie podoba mi się Pan od dzisiaj, Panie Fojcik. Nie jest Pan szczery po prostu. Dowiedziałem się także, gdzie Pan jest na tych zdjęciach i rzeczywiście, jak pisał Piotr, strasznie Pan spięty jest. Zauważyłem także, że ma Pan wybitnie pod górkę ze Świerkockim, bo w dyskusji przyjął Pan ton niemiłosiernie mentorski, chociaż co dziwne, oskarża Pan o to jego. Strasznie Pana drażni ten gość, ciekawe dlaczego? Nie daje Wam się ogrywać, czy jak? Trochę się Pan przejechał, bo czego jak czego, ale Świerkockiemu nie można zarzucić tego, że nie dba o szkołę i jej pozycję w Żorach. Pewnie to nie koniec tej dyskusji, a pytań i odpowiedzi będzie więcej. Na koniec jeszcze jedno - z jakiego ugrupowania startuje Pan w wyborach? Wygląda mi na PO, bo arogancją w ostatnich wątkach zawiało od Pana. Gratuluję wygranej w Pucharze Polski koszykarzy. Także pozdrawiam
Anonimowy działacz
Widzicie Panowie, zaczynają wycieczki PO<=>PIS więc proszę nie dajcie się sprowokować.
Żeby nie było podejrzeń - nie jestem zwolennikiem PO a tym bardziej PiS-u, SLD, PSL i różnych innych.
Na PO głosowałem i będę prawdopodnie głosował tylko i wyłącznie dlatego, aby już PiS nigdy nie wygrał. Tak też jak mniemam zrobiła większość Polaków.
Nie bardzo mi bowiem pasuje, aby ktoś mi wytykał, że mój dziadek walczył w Wermachcie. W końcu pochodzę ze Śląska. I z Żor.
Przecież Tusk zostałby w 2005 roku prezydentem RP, gdyby nie wyparł się i okłamał, że miał dziadka - jak mnóstwo Polaków - w niemieckiej armii. I tak kłamią Polaków do dzisiaj. Finanse państwa się walą, ale ludziom dalej wtłacza się przez media, że to PiS nienawidzi wszystkich. Przypomnijcie sobie, jak bardzo nie potrafił tego dziadka darować. Trzy lata minęły, a tu ani jednej sprawy prokuratorskiej dla działaczy PiS, za podsłuchy, za inwigilowanie. Gdzie to wszystko jest? Mamy za to afery hazardowe, rozsypane finanse państwa, zadłużone po uszy samorządy (gdyż rząd przenosi wydatki coraz większe na samorządy, a te się zadłużają na potęgę) ustępstwa rządu PO w sprawie katastrofy smoleńskiej. Ważne, że wszystko w imię miłości i antyPiSu. Podwyżki czekają, cudów nie ma. Orliki kosztują ponad milion, jak można zwykłe boisko wraz oświetleniem i odwodnieniem za 350-400 tys. kupić. Dajcie się dalej otumaniać szkalowaniem wszystkich innych poza PO. W mieście przepych partii władzy PO uwidocznił się na telebimach, które ciekawe, ile kosztowały. Ale ludzie bardzo negatywnie się o nich wypowiadają, że już zupełnie PO odbija. Ale to dobrze akurat.
no cóz kto wywiązał się z obowiazujacych płatności na kandydata na radnego to widać ..................... a kto nie tych nie widać