Aloha! Weekend, do którego wyjątkowo wliczamy poniedziałek 8 marca, był bardzo kobiecy. Odwiedziłam Ambasada Club i po raz pierwszy - Pub Venus.
Gorycz, z braku widoku rozbierających się tancerzy podczas Chippendales Night w Ambasadzie, osłodziły fenomenalnie podane i nie mniej oszałamiająco smakujące, zimne napoje. A zmiksował je nikt inny, tylko Damian, nasz zdolny, żorski barman - pasjonat, o którym wieść Życia Na Szczycie już niosła:
Damian Łebek jako barman serwował drinki w pięciogwiazdkowym hotelu we Wrocławiu, w „Gołębiewskim” w Wiśle, a nawet za granicą , w Hannoverze. Brał udział w wielu konkursach barmańskich w Polsce i na świecie. Najlepiej pracuje mu się w rodzinnych Żorach, w Ambasadzie, dokąd „zawsze wraca”.
http://www.zory24.pl/artykul/zorzanie-w-finale-barmanskiego-konkursu,829.html
Natomiast sam problem braku "rozbieranych scen" rozwiązał się gdzie indziej: w lokalu o bosko brzmiącej nazwie "Venus"... ale o tym przeczytacie w kolejnych newsach ;)
drinki były pyszneee :)
calkiem ciekawy lokalik polecem i pyszna kuchnia