Baza firm

Ogłoszenia

Auto salon

Kino

Konkursy
Niedziela, 22 grudnia 2024 r.  Imieniny: Honoraty, Zenona

Biegiem przez życie

25.05.2009
Biegiem przez życie

- Całe życie uprawiałem sport – jeżdziłem na nartach, grałem w tenisa. Obiecywałem sobie, że po przejściu na emeryturę przejadę rowerem całą Europę. Jednak ostatecznie pozostałem przy biegach – mówi Karol Kałus, żorski maratończyk.

Pytany, od jak dawna biega, pan Karol zastanawia się chwilę - Właściwie to biegam od dziecka, zawsze byłem bardzo aktywny – uśmiecha się. - W maratonach i półmaratonach biorę udział od kilkunastu lat. Dodatkową motywacją jest fakt, że teraz nagrody są coraz lepsze – radia, telewizory, kino domowe, itp. W niektórych biegach są nagrody pieniężne, co prawda niewielkie, ale zazwyczaj wystarczy na paliwo, żeby dojechać na miejsce i wrócić – dodaje.

 

Żorzanin zdobył już wiele tytułów. 13 razy był Mistrzem Polski w kategorii weteranów, ostatnio zajął pierwsze miejsca w biegach: w Ostravie, na 15 km i w Krapkowicach oraz drugie miejsce w II Biegu Piastowskim w Inowrocławiu – w kategorii M 60. Brał również udział w ogólnopolskiej akcji “Polska biega”. Wyłączając ostatnie dwa lata, kiedy ze względu na kontuzję musiał się oszczędzać, pan Karol jest najlepszy w swej kategori wiekowej i nigdy nie schodzi z podium. Kilka lat temu otrzymał od prezydenta Sochy nagrodę za osiągięcia sportowe.

 

Aby być w mistrzowskiej formie, codziennie przebiega ok.12-15 km. - Tutaj nie ma ulgi – przyznaje maratończyk. - Czy latem, czy zimą, kiedy pada śnieg lub praży słońce, trzeba trenować, jeśli chce się być w formie. Oczywiście, gdy komuś nie zależy na byciu w czołówce, nie musi tak harować, jednak ja mam taki cel. Moim ulubionym miejscem do biegania jest tzw. Pojezierze Palowickie. Jeżdzę tam samochodem, przebiegam kilkanaście kilometrów i wracam. Jedynie w zimie, kiedy jest dużo śniegu, biegam dookoła osiedli – głównie Sikorskiego i Pawlikowskiego – opowiada. Pan Karol zdradza, że zarówno podczas treningów, jak i samych zawodów, często towarzyszy mu żona. - Ja biegam, ona sobie spaceruje. Świeże powietrze, piękne krajobrazy, śpiew ptaków – czego chcieć więcej – uśmiecha się żorzanin.


Nasz maratończyk ma wiele miłych wspomnień związanych z biegami - Pamiętam bieg sylwestrowy na Słowacji, kilka lat temu. Rozpoczynał się o 21.00, pobiegliśmy, a później tylko szybki prysznic i wybrałem się z żoną na zabawę sylwestrową, podczas której odbyła się uroczysta dekoracja. Bawiliśmy się w szampańskich nastrojach do białego rana, a po południu wróciliśmy do domu.

 

Dlaczego akurat biegi, a nie np. kolarstwo? - Trudno powiedzieć. Kiedyś bardzo dużo jeździłem na rowerze, potrafiłem wyjechać z Żor o 6.00 rano, by na 14.00 być u mojej żony, która mieszkała wtedy pod Zakopanem – wspomina pan Karol. - Myślę, że bieganie to jeden z tańszych sportów. Wystarczą dobre buty (profesjonalne to koszt rzędu 300 zł.) i dużo chęci. Przejazdy na miejsce maratonów opłacam sam. Kiedy jeszcze pracowałem na kopalni, brałem 2 – 3 tygodnie urlopu, jechaliśmy z żoną nad morze i biegałem w różnych miastach. W kategorii 50 – latków nie przegrałem żadnego biegu - dodaje.

 

Jak się okazuje, maratończyk nie stosuje żadnej specjalnej diety, czy odżywek. - Wystarczą regularne posiłki – śniadanie jadam o 8.00, ok. 12.30 obiad, kolacja nie później niż o 18.00. Trenuję codziennie o 10.00 – za wyjątkiem niedziel, które staram się spędzać z rodziną, choć biegi odbywają się głównie  w weekendy.


Pan Karol był jednym z organizatorów zeszłorocznego I Biegu Żorskiego. Zdradza, że zaskoczyło go uczestnictwo tak wielu osób – Przewidywaliśmy, że w biegu weźmie udział ok. 100 - 120 osób, tymczasem było ich ponad 260. Bardzo mnie to cieszy. Dla zwycięzców przygotowano atrakcyjne nagrody – m.in. skuter czy telewizor plazmowy. W tym roku również organizujemy taką imprezę, mam nadzieję, że także teraz chętnych nie zabraknie – kończy maratończyk. Ola Kowol

 


Komentarze:
~Tyż biegający (2009-05-25 20:13:42)

Szacunek! Dzięki pasjonatom świat jest do wytrzymania.

~ewikal (2009-05-25 20:54:39)

potrzeba takich idoli !!!!! BRAWO PANIE KAROLU

~kama (2009-05-31 19:33:06)

to jest wyjątkowo ciężko pracujący biegacz! iznawca biegania!młodzi bierzcie przykład.

~kama (2009-05-31 19:35:00)

to jest wyjątkowo ciężko pracujący biegacz! iznawca biegania!młodzi bierzcie przykład.


Aby dodać komentarz musisz się zalogować!

Nie masz konta? - zarejestruj się


NAJŚWIEŻSZE INFORMACJE

sonda

wszystkie

Za co doceniasz Żory?

newsletter

Chcesz być na bieżąco zapisz się!

Twój adres e-mail:

© 2006-2024 Fundacja Sztuka, Gazeta Żorska  |  e-mail: gazeta@gazetazorska.pl, portal@gazetazorska.pl           do góry ^
Industry Web Zarządzaj plikami "cookies"